Dzięki za wsparcie!
W sobotę (12.05) warszawska Polonia stanęła przed szansą awansu na ligowe podium. W tym planie przeszkodzić chciała ekipa Victorii Sulejówek, która zajmuje piąte miejsce w tabeli.
Goście zadanie mieli utrudnione, gdyż w meczu z Polonią musieli sobie radzić z brakiem swojego najlepszego snajpera, Wojciecha Wociala, zdobywcy 18 goli w tym sezonie oraz ponad połowy bramek Victorii w tej rundzie.
Z kolei trener Krzysztof Chrobak dawno nie miał takiego komfortu przy ustalaniu jedenastki. Nikt nie pauzował za kartki a do tego do kadry meczowej wrócił po kontuzji Mariusz Marczak.
Piłkarze Polonii wyszli na mecz w koszulkach z napisem "Dzięki za W$parcie". Słowa te były skierowane do kibiców Czarnych Koszul, którzy w ostatnich tygodniach prowadzili zbiórkę pieniędzy na pensje dla piłkarzy.
Mecz poprzedziła minuta ciszy. Piłkarze obu drużyn oraz kibice oddali cześć zmarłemu w tym tygodniu Dariuszowi Góralczykowi, wieloletniemu kibicowi, sponsorowi i piłkarzowi Dumy Stolicy.
Sam mecz był jednym z najlepszych w wykonaniu Polonii w tym sezonie, przynajmniej jeśli chodzi o ofensywę. Gospodarze od pierwszej minuty meczu narzucili Victorii swój styl gry i ich przewaga była bezdyskusyjna. Pierwsza szansa do zdobycia bramki miała miejsce już w trzeciej minucie, jednak po pięknej akcji prawym skrzydłem minimalnie spudłował Bartek Wiśniewski.
Niespodzianka przyszła w dziesiątej minucie. Stały fragment 40 metrów od bramki wykorzystała Victoria. Doskonale zacentrował Gapczyński, a jego dośrodkowanie na gola zamienił Gorczyca. Przyjezdni objęli prowadzenie.
Taki scenariusz tylko rozdrażnił Polonię, która dosłownie rzuciła się do odrabiania strat. Udało jej się to już po pięciu minutach. Lewą flanką akcję rozegrał Grzegorz Wojdyga do spółki z najlepszym na boisku Sauczkiem. Skrzydłowy Polonii wpadł w pole karne i wyłożył piłkę Pieczarze, który z najbliższej odległości wykończył akcję.
W tym momencie chyba każdy z kibiców Polonii był pewien że kolejne gole są kwestią czasu. Mecz w dalszym ciągu toczony był w zawrotnym tempie, i drugi gol dla Polonii rzeczywiście padł bardzo szybko. Drugą asystę zanotował Sauczek, a tym razem jego podanie wykorzystał Mateusz Małek.
Trzeciego gola Polonia zdobyła już w drugiej połowie. Z rzutu wolnego piłkę wrzucił Wiśniewski, a w zamieszaniu do własnej bramki skierował ją Sebastian Pindor.
Kolejnych szans na podwyższenie Polonia nie wykorzystała i w efekcie zafundowała sobie nerwową końcówkę, ponieważ kontaktowego gola w 87 minucie zdobył Makuch.
Gości na więcej już nie było stać i Polonia wygrała 3:2 choć z przebiegu meczu powinna była zdobyć więcej goli. Kibice zgromadzeni na K6 obejrzeli jednak świetne piłkarskie widowisko. Polonia awansowała na trzecie miejsce w tabeli i do Widzewa traci 7 oczek. Do końca sezonu pozostało 6 kolejek, w tym hitowe starcie właśnie między Widzewem a Polonią w Łodzi już 26 maja.
Polonia – Victoria 3:2 (2:1)
Bramki: Pieczara 16, Małek 22, Pindor 61 (s) – Gorczyca 10, Makuch 89
Skład Polonii: Tobjasz – Wojdyga, Zembrowski, Choroś, Bochenek – Gawron, Kluska – Sauczek, Wiśniewski, Małek - Pieczara\
Fot. kspolonia.pl