Dziś mecz koszykarzy Legii z Czarnymi Słupsk
O godz. 19:30 w hali OSiR Bemowo przy ul. Obrońców Tobruku 40 koszykarze Legii Warszawa rozegrają mecz VI kolejki Energa Basket Ligi. Przeciwnikami Zielonych Kanonierów będzie Grupa Sierleccy Czarni Słupsk.
Legia poniżej oczekiwań prezentuje się jak na razie nie tylko w rozgrywkach Ligi Mistrzów (bilans 0-3, choć cały czas możliwy awans do dalszego etapu rozgrywek), ale i w Energa Basket Lidze. Legioniści wygrali zaledwie dwa z pięciu spotkań, a dwóch z tych porażek doznali przed własną publicznością. Trener Wojciech Kamiński jednak zachowuje cierpliwość i czyni starania, by zespół zaczął funkcjonować jak należy. Przez pełnych 40 minut, bowiem w ostatnich meczach zdarzają się dobre dwie kwarty, ale szczególnie w decydujących fragmentach spotkań, brakuje energii, skuteczności i pewności siebie.
Zespół Czarnych Słupsk, który był rewelacją ostatnich rozgrywek, w których jako beniaminek zajął czwarte miejsce, do końca walcząc o medal w rywalizacji z Anwilem. W obecnym sezonie słupszczanie wygrali o jeden mecz więcej od Legii i co ciekawe, lepiej na razie prezentują się na wyjazdach, gdzie mogą pochwalić się bilansem 2-0 - zwyciężyli w Zielonej Górze oraz Łańcucie. Wcześniej wysoko przegrali na własnym parkiecie ze Stalą Ostrów, a w ostatniej kolejce minimalnie przegrali ze Śląskiem.
Drużyna zbudowana przez Mantasa Cesnauskisa we wrześniu zagrała w kwalifikacjach do fazy grupowej FIBA Europe Cup. Czarni po pokonaniu Jamtland Basket ze Szwecji 83:73 musieli pokonać dwóch kolejnych rywali. Zostali zatrzymani jednak już na drugim etapie eliminacji przez dobrze znany legionistom, holenderski ZZ Leiden (wicemistrz kraju), który zwyciężył 78:74. W pierwszym meczu w Europie najlepszym strzelcem zespołu był Diante Watkins (23 pkt.), w drugim Shavon Coleman (20 pkt.).
W zespole ze Słupska nie udało się zatrzymać żadnego z obcokrajowców, którzy w ostatnim sezonie byli wyróżniającymi się postaciami w całej lidze. Zatrzymano część polskiej rotacji - m.in. Jakuba Musiała, Mikołaja Witlińskiego i Bartosza Jankowskiego, ale i wykonano bardzo ciekawe ruchy. Z Astorii Bydgoszcz sprowadzono "trójkę" - Michała Chylińskiego, z kolei strefę podkoszową wzmocniono doświadczonym, Pawłem Leończykiem, który trafił do Słupska z Trefla Sopot. W kadrze jest liczne grono utalentowanych zawodników, z roczników 2004-06. Sprowadzono również pięciu obcokrajowców. Rozgrywający Diante Watkins, obecnie najlepszy strzelec drużyny (śr. 11,2 pkt. na mecz) ma za sobą kilka lat występów w Europie - grał już w Niemczech (drugi poziom rozgrywkowy), niższej lidze francuskiej oraz trzy sezony w drugiej lidze tureckiej. Druga "jedynka" Czarnych, Zackery Bryant zdobywa na razie identyczną liczbę punktów (11,2) na mecz, przy bardzo dobrej skuteczności z dystansu (5/10).
Z PAOK-u Saloniki sprowadzono silnego skrzydłowego z USA, Davida Dileo. W Grecji notował 9,5 pkt. na mecz oraz 3,9 zbiórki, przy bardzo dobrej skuteczności za 3 (blisko 40 procent) i z linii rzutów wolnych (blisko 89 procent). Bardzo podobne statystyki osiągał rok wcześniej grając w hiszpańskiej Murcii. Na pozycję niskiego skrzydłowego zakontraktowano Shavona Colemana, który doświadczenie w Europie ma dość spore. W ciągu czterech sezonów występował na parkietach Belgii (Kangoeroes Mechelen i Okapi Aalstar), Holandii, Izraela (Hapoel Holon) i Niemiec (Syntainics MBC). W ostatnim sezonie w drużynie z belgijskiego Aalst zdobywał 15,5 pkt. na mecz, trafiając 42 procent rzutów z gry i notując 6,8 zbiórki. Centrem słupskiego zespołu został mierzący 208 centymetrów De'quon Lake, który brał dwa lata na Węgrzech (Falco Szombathely), a w minionym sezonie występował zarówno w Tsmokach Mińsk, jak i Oklahoma City Blue (G-League) oraz Humacao w Portoryko.
Ostatnie mecze Legii i Czarnych były bardzo zacięte. W minionym sezonie na Bemowie legioniści zwyciężyli 68:66, a w rewanżu w marcu tego roku przegrali po dogrywce 90:96. Wcześniej do dogrywki nasz zespół doprowadził dzięki fantastycznej akcji Cowelsa 3+1, a następnie skutecznej obronie.
„Kolejny wymagający przeciwnik przed nami, nie omijają nas kłopoty kadrowe, czekamy na moment w którym zaczniemy grać na poziomie jaki zakładaliśmy przed sezonem. Zdajemy sobie sprawę, że nasze wyniki nie zadowalają nikogo. Czarni są trochę w tym samym punkcie co my – wiedzą, że mają duży potencjał w drużynie, ale nie do końca został on póki co wykorzystany. Travis Leslie rozgrzewał się przed meczem z Oostende, ale nie jest jeszcze gotowy w 100%. Może wystąpi w meczu z Twardymi Piernikami Toruń” – powiedział trener Wojciech Kamiński.
„Przed nami kolejny trudny mecz, poznajemy naszego przeciwnika na kolejnych analizach. Musimy grać na większej intensywności. Nie możemy zdobywać tylko sześciu punktów w ostatniej kwarcie, tych punktów musi być 30” – powiedział Dariusz Wyka, środkowy Legii.
Wszystko wskazuje więc na to, że i w najbliższą niedzielę będziemy świadkami ciekawego i zaciętego widowiska. Bilety na to spotkanie, którego początek zaplanowano na 19:30, nabywać można na eBilet.pl. W przerwie spotkania w konkursie Koszykarska Kumulacja LOTTO, do wygrania aż 4 tysiące złotych. Aby je zgarnąć, wystarczy trafić z połowy boiska! Transmisja meczu dostępna będzie w serwisie Emocje.TV.
fot.Piotr Koperski legiakosz.com