Grodzie OCL chronią metro przed zalaniem
Są długie na 6 metrów, ważą kilkanaście ton i niejednokrotnie chroniły już stacje metra przed zalaniem wodą. Grodzie OCL to niewidoczne na co dzień urządzenia, które zaprojektowane zostały dla najstarszych stacji I linii metra w zupełnie innym celu. Co oznacza ich nazwa i jak metro chroni perony przed nawałnicami?
Gwałtowne burze i nawalne deszcze potrafią w krótkim czasie zamienić ulice i chodniki w rwące potoki. Woda opadowa odbierana jest przez studzienki kanalizacyjne oraz spływa do najniżej położonych miejsc – w tym do przejść podziemnych, prowadzących na stację metra. Dostanie się wody w torowisko, gdzie znajduje się trzecia szyna zasilająca pociągi, spowodowałoby konieczność wstrzymania ruchu.
Rząpie przy wejściach
Przed każdym wejściem do metra znajdują się rząpie, czy szerokie kratki odpływowe. Pełnią one funkcję odwodnienia i przechwytują osady, które mogłaby nanieść do stacji wpływająca woda lub wchodzący na stację pasażerowie. To takie wielkie, pojemne wycieraczki, połączone z kanalizacją miejską. Nie zawsze jednak rząpie wystarczają. Szczególnie na odcinku ursynowskim, gdzie do stacji metra prowadzą pochylnie lub teren schodzi ku przejściom podziemnym. Mamy jednak na to sposób.
Grodzie OCL
Podczas projektowania najstarszego odcinka I linii metra, na stacjach przewidziane zostały grodzie OCL, czyli grodzie będące elementem Ochrony Cywilnej Ludności. To grube osłony, schowane w specjalnych śluzach, które mogą zostać wysunięte na całą szerokość przejścia podziemnego. Grodzie OCL znajdują się przy każdym wejściu do metra i w razie potrzeby mogą hermetycznie odciąć wnętrze stacji. Osłony mają około 6 metrów długości i ważą kilkanaście ton. 34 urządzenia znajdują się na odcinku od stacji Kabaty do stacji Racławicka.
Nowe zastosowanie
Grodzie przez lata były konserwowane i utrzymywane w sprawności, aż znalazły nowe zastosowanie. Kilkukrotnie, gdy studzienki kanalizacji deszczowej i rząpie nie nadążały z odprowadzaniem wody, służyły jako osłona przeciwdeszczowa. Podczas jednej z nawałnic w 2010 roku, przed zamkniętą grodzią przy stacji Stokłosy woda miała 2 metry głębokości. W tym samym czasie stacja normalnie funkcjonowała. Przy tej samej stacji grodzie zamykane były również w kolejnych latach, a ostatnio 12 lipca tego roku. Dzięki zastosowaniu grodzi OCL możliwe jest utrzymanie ruchu pasażerskiego i przejazd pociągów przez stację. W niektórych przypadkach, gdy napływ wody powoduje utrudnienia tylko przy jednym z wejść lub przy jednej z dwóch głowic stacji, może ona pozostać otwarta dla pasażerów.
Fot. mat. red.