Hutnik podtrzymuje zwycięską passę w Garwolinie
Hutnik Warszawa pokonał w wyjazdowym spotkaniu 2:1 Wilgę Garwolin.
W pierwszej połowie oba zespoły nie stworzyły sobie zbyt wielu sytuacji do zdobycia bramki. Gospodarze raz groźnie uderzyli sprzed pola karnego, ale piłka poszybowała nad poprzeczką. Hutnik miał szansę objąć prowadzenie po dośrodkowaniu z prawej strony boiska. Strzał głową oddał Piotr Cudny, jednak trafił prosto w ręce bramkarza. W 33. minucie boisko opuścił kontuzjowany obrońca Hutnika Kacper Piekarz. Zastąpił go Mateusz Matusiak.
Drugą połowę zawodnicy „Dumy Bielan” rozpoczęli z większym zaangażowaniem, jednak już po kilku minutach arbiter główny podjął kontrowersyjną decyzję. Zdaniem sędziego Jakub Waszkiewicz faulował w polu karnym atakującego Wilgi i arbiter podyktował „jedenastkę” dla gospodarzy. Damian Karczmarczyk obronił strzał z rzutu karnego Arkadiusza Zalewskiego, ale przy dobitce nie miał już szans. Hutnicy nie poddali się i stwarzali kolejne sytuacje pod bramką rywali. Sprzed pola karnego groźnie uderzył Piotr Cudny, jednak piłka przeleciała nad poprzeczką. Dwie okazje do wyrównania miał Łukasz Szala, który w przerwie zmienił Michała Podsiadło. Raz uderzył tuż nad bramką, a przy kolejnej próbie oddanej z 10 metrów trafił prosto w bramkarza. Jak zwykle groźny był najlepszy strzelec Hutnika Paweł Kowalkowski. Wyrównanie nastąpiło w 72. minucie. Jakub Waszkiewicz zagrał prostopadłą piłkę do Mateusza Matusiaka, który już z linii końcowej zdążył dośrodkować w pole karne, do futbolówki doszedł niepilnowany Cudny. Pomocnik Hutnika z paru metrów wpakował piłkę pod poprzeczkę. Hutnicy objęli prowadzenie w 85. minucie. Z rzutu wolnego dośrodkował Kamil Jankowski, a celnym i skutecznym uderzeniem głową Cudny pokonał golkipera Wilgi.
– Spodziewaliśmy się trudnego spotkania. Wilga postawiła nam ciężkie warunki i tym bardziej cieszymy, że potrafiliśmy się podnieść po stracie bramki. Jestem zadowolony z postawy zawodników i konsekwentnej gry w obronie. Mecz był momentami bardzo nerwowy i chaotyczny, ale cóż takie spotkania trzeba umieć wygrywać i w tym meczu to pokazaliśmy – powiedział tuż po meczu trener „Dumy Bielan” Łukasz Choderski.
W najbliższą sobotę, Hutnik będzie podejmował na własnym boisku Orła Wierzbica. Mecz zaplanowano na godzinę 11.
WILGA GARWOLIN – HUTNIK WARSZAWA 1:2 (0:0)
Zalewski 48′ – Cudny 72′, 85′.
w 48. minucie Zalewski nie wykorzystał rzutu karnego (Karczmarczyk obronił)
ŻÓŁTE KARTKI: Talar, Papiernik - Pracki, Wielgosz, Dukalski.
WILGA: Selerski - Kwiatkowski, Karol Zawadka, Świder, Gac, Galbarczyk (Papiernik 85’), Zalewski, Kamil Zawadka, Kajtowski (Korgul 88’), Talar, Kępka.
HUTNIK: Karczmarczyk – Piekarz (Matusiak 33’), Pracki, Jarczak, Wielgosz – Waszkiewicz (Kozłowski 90’), Podsiadło (Szala 46’), Jankowski, Dukalski, Cudny (Baka 89’) – Kowalkowski.
SĘDZIOWAŁ: Piotr Woliński (Siedlce).