,,Janosikowe’’ - czy dzięki likwidacji podatku Warszawa stanie się bogatsza?
,,Janosikowe’’ to podatek obciążający większe i bogatsze samorządy terytorialne, wpłacające wysokie sumy do budżetu państwa, które następnie są przekazywane mniejszym i mniej zamożnym jednostkom. Od 2026 roku podatek ma zostać zlikwidowany, a następnie zastąpiony mechanizmem korekty zamożności. Co zniesienie ,,janosikowego’’ będzie oznaczało dla Warszawy? Czy z tą zmianą ustawową wiążą się jakieś zagrożenia?
21 października prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę o dochodach jednostek samorządu terytorialnego. Główna i najbardziej kontrowersyjna zmiana, która jest w niej zawarta, dotyczy zniesienia tzw. ,,janosikowego’’ - podatku, które większe miasta, w tym oczywiście Warszawa, płacą na rzecz mniejszych. Czy dzięki jego likwidacji stolica stanie się bogatsza?
- Nowe zasady dotyczą oczywiście całej Polski. Nie będzie tak, jak obiecał prezydent Trzaskowski, że nastąpi cofnięcie decyzji programowych Nowego Ładu. Faktem jest to, że Warszawa będzie miała więcej środków, ale głównie dlatego, że jej mieszkańcy będą mieli ich mniej. Jeżeli chodzi o samo ,,janosikowe’’ to ono nie zostało zniesione. Po prostu wprowadzono inny system, w którym Warszawa i tak będzie oddawała państwu część pieniędzy, ale sposób ich naliczania będzie inny. Pod największym znakiem zapytania stoi to, jak ta reforma wpłynie na mniejsze samorządy terytorialne. Zgodnie z zapowiedziami, nikt nie będzie mieć mniej pieniędzy, ale co to znaczy? W poprzednim systemie były dodatkowe filary ( fundusz inwestycji lokalnych i strategicznych ) które pomagały małym samorządom w realizowaniu dużych inwestycji. Teraz nie widać tych dodatkowych elementów. W związku z tym, Ci którzy byli biedni, pewnie dalej pozostaną biedni - mówi w rozmowie z nami Dariusz Figura, radny m.st. Warszawy z ramienia Prawa i Sprawiedliwości.
,,Janosikowe’’ ma zostać zastąpione mechanizmem korekty zamożności. Będzie on obliczany na podstawie dochodów podatkowych oraz subwencji ogólnej, która nie jest uwzględniana w obecnym systemie. Jeżeli zamożność danej gminy przekroczy 120 procent średniej, dostanie ona tylko połowę tego, co by dostała wcześniej, ale nie będzie musiała dodatkowo nic dopłacać. Jakie emocje ustawa wzbudza w warszawskich radnych?
- Cieszę się, że po tylu latach doszło do likwidacji tego podatku. W tym roku jest to kwota rzędu 1.5 mld złotych, którą warszawiacy odprowadzą do budżetu państwa. Oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, że te pieniądze wcześniej były przekazywane innym gminom, ale w końcu znaleziono rozwiązanie, dzięki któremu one też nie poniosą żadnych konsekwencji. Będą w inny sposób wspierane przez rząd. Likwidacja ,,janosikowego’’ to jest dobra` informacja dla mieszkańców Warszawy, ale musimy sobie uświadomić, że gdyby te środki były w naszym budżecie, to realizowalibyśmy właśnie budowę trzeciej i czwartej linii metra - informuje Paweł Lech, radny m.st. Warszawy z ramienia Koalicji Obywatelskiej.
Czy ze zniesieniem ,,janosikowego’’ mogą się wiązać jakieś zagrożenia?
- Oczywiście. Tak jak każda ustawa, jest ona oparta na szczegółowych wyliczeniach Ministerstwa Finansów, jednak zawsze może dojść do pewnego rodzaju zaburzeń i perturbacji. Jesteśmy w trudnym momencie, jeśli chodzi o budżet państwa w sektorze finansów publicznych. Do ostatecznej oceny tej ustawy musimy poczekać aż zobaczymy, jakie środki wpłyną do budżetu Warszawy w 2026 roku - odpowiada radny.
Nowa ustawa zmieni sposób naliczania dochodów samorządów z tytułu podatków dochodowych (PIT i CIT). Będą one liczone jako procent od dochodów podatników danego podatku z terenu danej jednostki samorządu terytorialnego, a nie – jak dotychczas – od podatku należnego, czyli po odliczeniu ulg i zwolnień. To znaczy, że będą to faktyczne dochody podatników mieszkających w danej gminie.
Wdrożenie nowego systemu nastąpi w 2026 roku, a w roku 2025 nowe rozwiązania będą stopniowo sprawdzane.
fot. pixabay