Jest szansa na odbudowę najstarszej czynszówki na Woli
Czy zburzona w większości zabytkowa kamienica przy ul. Łuckiej 8 na Woli zostanie odbudowana? Pojawiła się na to szansa. Do 4 kwietnia można składać wniosku do planu miejscowego dotyczącego działki, na której znajdują się dziś jej ruiny. Przed Świętami Bożego Narodzenia właściciel bez stosownego zezwolenia dokonał częściowej rozbiórki budynku. Budynek był objęty procedurą wpisu do rejestru zabytków, więc jak podkreślał Wojewódzki Konserwator Zabytków prace rozbiórkowe były prowadzone niezgodnie z prawem. Sprawą zajmuje się prokuratura.

Prace nad planem miejscowym
Dzielnicowi radni chcą, aby kamienica została odbudowana, stąd wniosek o zmiany w planie zagospodarowania przestrzennego dotyczącego działki przy ul. Łuckiej 8. - Budynek, mimo złego stanu technicznego, stanowił relikt zabudowy czynszowej robotniczej na Woli - zachowana była bryła budynku, będąca nośnikiem wartości zabytkowych. Głównym celem sporządzenia planu miejscowego jest wprowadzenie ustaleń umożliwiających ochronę układu ulicy Łuckiej oraz wartości historycznych tego terenu m.in. poprzez ustalenie parametrów dla zabudowy, z uwzględnieniem zasad ochrony dziedzictwa kulturowego i zabytków – wskazuje stołeczny ratusz.
Wnioski do planu miejscowego
Obecnie trwa zbieranie wniosków do planu miejscowego. Termin składania wniosków mija 4 kwietnia. Wszystkie informacje dostępne są na stronie Urzędu Dzielnicy Wola oraz na stronie www.architektura.um.warszawa.pl.
Historia czynszówki przy ul. Łuckiej 8
Jak przypomina wolski ratusz historia kamienicy Abrama Włodawera sięga lat 70. XIX wieku. Zbudowano ją w 1878 roku. Szczęśliwie jako nieliczna w tej części miasta przetrwała tragedię II wojny światowej. W 2012 roku została zwrócona spadkobiercom właścicieli i od tego czasu znajduje się w prywatnych rękach. Zanim to się stało, jeszcze w 1992 roku, trafiła do rejestru zabytków, co nakłada na właściciela obowiązek dbania o należyty stan nieruchomości, m.in. zachowania wpisanych do rejestru elementów w niezmienionej formie i prowadzenia regularnych prac konserwatorskich. Na przestrzeni lat dochodziło do podpaleń budynku, jednak sprawcy nie zostali złapani. Budynek w kolejnych latach ulegał zniszczeniu.