[Komentarz] Azjatycki Weekend w Warszawie – kulinarna podróż w chaosie
Festiwale smaków w Warszawie od lat przyciągają tłumy, a Azjatycki Weekend w Pałacu Kultury i Nauki zapowiadał się jako prawdziwa uczta dla zmysłów. Zapachy przypraw, różnorodność kuchni i obietnica orientalnych doznań przyciągnęły setki osób spragnionych nowych smaków. Niestety, zamiast spokojnego kulinarnego spaceru, wielu uczestników trafiło w sam środek tłumu, z którego trudno było się wydostać. Szkoda, bo sam pomysł jest naprawdę świetny.
![[Komentarz] Azjatycki Weekend w Warszawie – kulinarna podróż w chaosie](/uploads/artykuly/zdjecie/d/772d95ee5e65a71430c803548cf3fa05cd98d4f1.jpeg)
Festiwal Azjatycki, który odbywał się w ten weekend w Pałacu Kultury i Nauki przyciągnął tłumy ludzi. Momentami nie dało się nawet przecisnąć do stoisk z jedzeniem. Kolejki były ogromne – zarówno do kasy, jak i dla tych, którzy kupili bilety online. Ci drudzy, mimo wcześniejszego zakupu, musieli stać nawet 40 minut, a kolejka ciągnęła się od piętra -1, aż po szatnię na dole. Tłumy były tak gęste, że trudno było cokolwiek zobaczyć, a już tym bardziej spróbować spokojnie zjeść.
Szkoda, bo sam pomysł jest naprawdę świetny. Na miejscu pojawiło się wielu ciekawych wystawców z różnych krajów, oferujących wyjątkowe potrawy – od japońskich pierożków, po tajskie curry i koreańskie desery. Festiwal był bardzo multikulturowy i widać było ogromne zainteresowanie egzotycznymi smakami. Niestety, zła organizacja skutecznie odebrała przyjemność z udziału w wydarzeniu, które mogło być kulinarną perełką jesieni, a stało się testem cierpliwości dla głodnych warszawiaków.