Manchester United w TOP 4?
Jeśli mielibyśmy stworzyć listę drużyn, które mogą być najbardziej niezadowolone z powodu pandemii, wysoko umieścilibyśmy w takim zestawieniu Manchester United. Ta drużyna złapała znakomitą formę i pięła się w górę tabeli Premier League. Przez obecną sytuację nawet nie wiadomo, czego można się po nich spodziewać.
BILANS GODNY PODZIWU
11 meczów, 8 zwycięstw i trzy remisy. Bilans bramkowy 29:2. W tym dwie wygrane z Manchesterem City, jedna z Chelsea, pokonanie w dwumeczu 1/16 finału Ligi Europy Club Brugge 6:1 i zwycięstwo w pierwszym meczu 1/8 finału z LASK Linz na wyjeździe (5:0). Napisać, że „Czerwone Diabły” wreszcie grały na wysokim poziomie, to jak niczego nie napisać. Po nierównym początku sezonu, w którym dobre mecze były przeplatane naprawdę słabymi, w końcu wszystko wróciło do oczekiwanej przez kibiców normy.
Zwyżka formy z pewnością była spowodowana transferem Bruno Fernandesa ze Sportingu, który poukładał grę ekipy Ole Gunnara Solskjaera w ofensywie. Właśnie kogoś takiego potrzebował Manchester United. On sam w tym czasie zdążył strzelić trzy gole i zanotować cztery asysty. Nawet krytykowany za transfer do „Czerwonych Diabłów” Odion Ighalo w ośmiu meczach zdobył cztery bramki i raz asystował. Poza tym wszyscy zawodnicy odpowiedzialni za trafianie do siatki w końcu zaczęli lepiej się prezentować, a defensywa stała się wręcz żelazna.
NIE TYLKO ONI CHCĄ WYPRZEDZIĆ CHELSEA
Niewykluczone, że gdyby Premier League nadal grała, udałoby się im wyprzedzić Chelsea, która od dłuższego czasu okupuje czwarte miejsce w tabeli. Tak naprawdę walka toczy się jeszcze właśnie o to ostatnie miejsce gwarantujące grę w fazie grupowej Ligi Mistrzów w poprzednim sezonie. Pierwszy Liverpool na pewno zdobędzie mistrzostwo, o drugie miejsce walczą jeszcze Manchester City i Leicester. A kto może jeszcze marzyć o czwartej lokacie? Różnica punktowa pomiędzy „The Blues” a dziewiątym Arsenalem (który zresztą ma do rozegrania zaległy mecz z Manchesterem City), wynosi tylko osiem punktów. Pomiędzy tymi ekipami są wspomniane „Czerwone Diabły”, Wolverhampton, Sheffield United i Tottenham.
Czy drużyną, której uda się zająć czwartą lokatę będzie Manchester United? Można to obstawić na stronie BETFAN, czyli u legalnego polskiego bukmachera. Tamtejsi analitycy uważają co prawda, że większe szanse mają pozostałe ekipy, ale dzięki temu można na sukcesie „Czerwonych Diabłów” naprawdę dobrze zarobić. Pytanie tylko, czy drużyna Solskjaera utrzyma tę fantastyczną formę.