Marszałek Mazowsza Adam Struzik sprzeciwia się podziałowi Mazowsza
Według dzisiejszego wydania dziennika ,,Gazeta Prawna" rząd PiS-u planuje dokonać podziału administracyjnego Mazowsza. Ten pomysł odrzuca marszałek województwa mazowieckiego.
– Podział Mazowsza na dwa województwa jest absurdalny, prawnie niedopuszczalny i destrukcyjny. To cyniczna próba odebrania władzy w regionie, w którym PiS-owi nie udało się wygrać wyborów samorządowych- mówi marszałek Adam Struzik.
Według tego projektu Mazowsze od którego odcięta będzie Stolica będzie musiało utrzymać m.in. ¾ dróg i połowę szpitali i instytucji publicznych za 13 procent dotychczasowych dochodów.
Według szacunków urzędu marszałkowskiego dotyczących wyłączenia metropolii warszawskiej z Mazowsza stolica generuje aż 79 procent wpływów z CIT zasilających budżet Mazowsza, tu również znajduje się ponad 53 procent firm krajowych i zagranicznych, a 22 procent jest zlokalizowanych w powiatach sąsiadujących z Warszawą. Według tych wyliczeń Warszawa wytwarza dochody, które utrzymują szpitale, instytucje kultury, drogi czy połączenia kolejowe.
Po wyłączeniu administracyjnym Warszawy z Mazowsza nowe województwo mazowieckie będzie miało 86 procent dotychczasowej powierzchni i bardzo ograniczone dochody. Podatek CIT, czyli najważniejszy dochód województwa wyniesie jedynie 13 procent obecnych wpływów. Obecnie aż 87 procent dochodów z CIT generuje stolica (79 proc.) i podwarszawskie powiaty (8,7 proc.). 58 wojewódzkich samorządowych jednostek organizacyjnych i spółek (szpitale, instytucje kultury, biblioteki, centra kształcenia, spółki kolejowe) ma swoją siedzibę w Warszawie, a 59 w pozostałej części województwa. Wśród tych jednostek zlokalizowanych w Warszawie są instytucje, które mają charakter ogólnowojewódzki. Są to m.in. Agencja Rozwoju Mazowsza, spółki Koleje Mazowieckie, Mazowiecka Agencja Energetyczna czy Mazowieckie Fundusze Poręczeń Kredytowych i Pożyczkowych. To samo dotyczy instytucji i jednostek podległych wojewodzie. Dwa województwa to podwójna administracja: dwa urzędy wojewódzkie, dwa sejmiki, dwa urzędy marszałkowskie, podwójny zestaw podległych wojewodzie i marszałkowi służb, takich jak inspekcja transportu drogowego, straż pożarna, służby weterynaryjne, inspekcja handlowa, sanitarna czy inspekcja ochrony środowiska. Stałe koszty administracyjne miałyby wzrosnąć o kilkaset milionów złotych.
- Dzisiaj rano doszła informacja o umownym podejściu partii rządzącej do podziału województwa mazowieckiego. Według naszej oceny jest to pomysł absolutnie nieracjonalny. To jest szkodliwe dla województwa, prowadzi do rozbioru najlepiej rozwijającego się regionu w tej części Europy w ostatnim czasie. Nie ma żadnych przesłanek ani ekonomicznych, ani powiedziałbym merytorycznych, ani społecznych do tego żeby dokonywać rozbioru województwa mazowieckiego. My się zdecydowanie temu przeciwstawiamy i zwracamy uwagę na kilka aspektów tej sprawy. Po pierwsze jest to działanie niekonstytucyjne i niezgodne z europejską kartą samorządu terytorialnego. Jeśli się chce wykonywać szkołę w granicach wspólnych, samorządowych czy to lokalnych czy regionalnych, to bezwzględnie trzeba przeprowadzić konsultacje społeczne z referendum włącznie. Jeśli ktoś chce to zrobić na tzw. Przymus polityczny czy mając przewagę w parlamencie i tylko dlatego żeby zaspokoić swoje ambicje polityczne to jest to nie do zaakceptowania i będziemy bronili województwa i jego nietykalności terytorialnej od poziomu krajowego do poziomu europejskiego włącznie - podreśla Adam Struzik.
Co na to mieszkańcy?
Jak wynika z sondażu Kantar przygotowanego dla „Gazety Wyborczej” 61 proc. ankietowanych uważa, że podział Mazowsza to zły pomysł. 22 procent było za podziałem województwa, a 17 procent nie ma zdania w tej kwestii. Według Kantar podział opinii był również w środowisku partii PiS. 35 proc. potencjalnych wyborców PiS opowiedziało się przeciwko podziałowi, a 27 proc. udzieliło odpowiedzi „nie wiem”.
Podstawowe konsekwencje podziału Mazowsza to m.in. kwestia wyboru nowej stolicy dla nowego województwa z którego stolica zostałaby wyłączona, odległość od urzędu. Dwa województwa to podwójna administracja. Przy ewentualnym podziale administracyjnym należałoby podzielić nie tylko dochody i zadania, ale również zadłużenie. Wszystkie badania, dokumenty strategiczne i planistyczne analizy problemów społecznych, gospodarczych, zdrowotnych czy infrastrukturalnych zdezaktualizują się. Nowe województwa to również nowe plany gospodarki odpadami. Podział Mazowsza mógłby mieć też konsekwencje w formie ograniczonej możliwości kształcenia specjalistycznego. To tylko część z ewentualnych konsekwencji podziału Mazowsza.