mobile
REKLAMA

Mistrzostwo Mazowsza Juniorów dla KS Metro Warszawa

Od piątku, 2 lutego do niedzieli, 4 lutego w hali sportowej Szkoły Podstawowej nr 323 przy ulicy Hirszfelda 11 na Ursynowie odbywały się Mistrzostwa Mazowsza Juniorów w siatkówce. Tytuł w tym roku trafił w ręce młodych adeptów tej dyscypliny sportowej reprezentującej barwy drużyny KS Metro Warszawa.

Marcin Kalicki
Mistrzostwo Mazowsza Juniorów dla KS Metro Warszawa

W turnieju finałowym zmierzyły się ze sobą cztery ekipy z Warszawy: KS Metro, UMKS MOS Wola, UKS MKS MDK i KS Metro Warszawa II. Pierwszego dnia zawodów naprzeciwko siebie stanęli zawodnicy UMKS MOS Wola i UKS MKS MDK oraz w bratobójczym pojedynku siatkarze pierwszego i drugiego zespołu KS Metro. W obydwu spotkaniach wygrali faworyci rozgrywek. Ekipy z Woli i z Ursynowa (pierwszy skład) mogły się cieszyć z dobrze rozpoczętego turnieju.

Mecze sobotnie okazały się decydującymi o późniejszym podziale medali. W pierwszym spotkaniu młodzi adepci siatkówki ze Śródmieścia pokonali drugi zespół Metra 3:0, a następnie w kluczowym dla całego turnieju meczu zawodnicy z Ursynowa pod wodzą trenera Jacka Jankowskiego okazali się lepsi od ekipy trenera Konrada Copa wygrywając 3:0.

Przystępując do niedzielnych spotkań wiadomo było już kto będzie mógł cieszyć się z medali Mistrzostw Mazowsza, jednak niewiadomą było to, jakie medal przypadnie, której drużynie. Młodzi siatkarze drugiej drużyny Metra ulegli dobrze spisującej się ekipie z Woli, natomiast pierwsza drużyna KS Metro wygrywając Z UKS MKS MDK zdobyli Mistrzostwo Mazowsza. Tytuł najlepszego siatkarza turnieju trafił w ręce Mateusza Janikowskiego.

Wyniki zawodów:

UKS MKS MDK Warszawa – UMKS MOS Wola Warszawa 1:3

KS Metro Warszawa – KS Metro II Warszawa 3:0

UKS MKS MDK Warszawa – KS Metro II Warszawa 3:0

UMKS MOS Wola Warszawa – KS Metro Warszawa 0:3

KS Metro II Warszawa – UMKS MOS Wola Warszawa 1:3

KS Metro Warszawa – UKS MKS MDK Warszawa 3:0

Ostateczna klasyfikacja turnieju finałowego o Mistrzostwo Mazowsza Juniorów:

1. KS Metro Warszawa

2. UMKS MOS Wola Warszawa

3. UKS MKS MDK Warszawa

4. KS Metro II Warszawa

Drużyna KS Metro, w rozgrywanych od 1999 roku Mistrzostwach Mazowsza, triumfowała po raz czwarty (wcześniej w sezonie 2005/2006, 2008/2009 i 2013/2014). Cztery złote medale w dotychczasowej historii ma także drużyna Czarnych Radom. Najwięcej razy, bo aż dziewięciokrotnie, mistrzem województwa był zespół UMKS MOS Wola Warszawa.

Po zakończeniu zawodów poprosiłem uczestników o podsumowanie zawodów, wskazanie najtrudniejszego meczu oraz informacje czym dla siatkarzy był ich sukces w ich sportowej karierze.

– Runda zasadnicza zakończyła się ponad miesiąc temu, dlatego czuć było głód grania i czekaliśmy na ten turniej z niecierpliwością. Nie bez przyczyny odważnie deklarowaliśmy, że gramy o złoto i że każde inne miejsce będzie dla nas porażką i co by nie mówić zaskoczeniem. Większość z nas miała w pamięci turnieje finałowe w kategorii młodzika czy kadeta, gdzie też byliśmy faworytem, dlatego na tych zawodach zaprocentowało nasze doświadczenie. Byliśmy skoncentrowani do sam końca. Ten medal to dla mnie duża radość i znak, że w tym momencie sezonu jesteśmy na dobrej drodze i wszystko idzie zgodnie z planem. Nie ma mowy o jakimś zachwycie. Apetyty w tym sezonie są dość ambitne. Ten medal był przeze mnie upragniony, ponieważ dopiero po ośmiu latach doczekałem się złota na Mazowszu. Nie jest to mój największy sukces jak dotąd. Wierzę, że te największe dopiero przede mną. Najtrudniejsze w moim odczuciu było spotkanie z MOS-em Wola. Atmosfera była gorąca. Pokazaliśmy kawałek dobrej siatkówki i z tego się bardzo cieszę – mówi Dominik Żukowski (KS Metro Warszawa).  

– Turniej o Mistrzostwo Mazowsza był dla nas przede wszystkim obrazem tego, w jakim miejscu znajdujemy się wśród pozostałych zespołów. Turniej ten był także takim małym podsumowaniem naszej ciężkiej pracy, pozwolił nam dostrzec elementy, nad którymi musimy jeszcze popracować. Naszym założeniem na te zawody było przede wszystkim to, aby po prostu jak najwięcej bawić się siatkówką oraz żeby pokazać siatkówkę dojrzałą, ciekawą dla oka. W pewnym stopniu nam się to udało. Według mnie nie można jasno stwierdzić, który z meczów był najtrudniejszy, ponieważ każdy był na swój sposób trudny. Zaczęliśmy od spotkania z MDK Warszawa – zespołem bardzo walecznym, z którym zawsze gra się ciężko. Jednak wyszliśmy na ten mecz w pełni skoncentrowani, realizując założenia, które ułożyliśmy sobie przed meczem i wygraliśmy 3:1. Jeśli chodzi o drugi mecz z pierwszym zespołem Metra mogę śmiało powiedzieć, że był to mecz walki i nagłych zwrotów akcji. Wiedzieliśmy, że może to być najtrudniejsze spotkanie w całym turnieju. Zdecydowały tak naprawdę detale, przez które przegraliśmy ten mecz 0:3, jednakże pokazaliśmy, że potrafimy grać w siatkówkę i jesteśmy walecznym zespołem. W ostatnim spotkaniu zmierzyliśmy się z drugim zespołem Metra. Mecz ten od początku nie układał się po naszej myśli, jednak byliśmy w stanie przechylić szale zwycięstwa na swoją stronę, wygrywając to spotkanie 3:1. Medal ten jest dla mnie jak i dla całej drużyny nagrodą za cały trud włożony podczas ostatnich miesięcy. Apetyty na pewno były większe, aczkolwiek jest to nasz mały sukces i na pewno motywacja do dalszej, jeszcze cięższej pracy. Mam nadzieję, że te największe sukcesy dopiero przyjdą – dodaje Patryk Foltynowicz (UMKS MOS Wola Warszawa).

– Cały turniej nie był obłożony, aż taką presją, ponieważ wszystkie zespoły miał już z góry zapewniony awans do dalszej fazy rozgrywek. Bardziej chodziło o sprawdzenie siebie na dany moment i nabranie pewności na dalsze etapy mistrzostw. Mimo wszystko uważam, że najtrudniejszym meczem był mecz otwarcia przeciwko MDK-owi. Takie mecze zawsze są o tyle trudne, że należy zapoznać się z nową halą, atmosferą i do tego przywyknąć. Kolejne spotkania poszły już dużo łatwiej. Medal traktuje jako pewnego rodzaju nagrodę za dobrze przepracowany okres przygotowawczy i mobilizację, gdyż czujemy pewien niedosyt. Mogliśmy wyciągnąć z tych Mistrzostw coś więcej – powiedział Paweł Borowski (UMKS MOS Wola Warszawa), ubiegłoroczny wicemistrz Polski z drużyną z rocznika 1998.

– Każdy z nas może powiedzieć, że daliśmy z siebie wszystko w przeciągu tych kilku dni. Mamy lekki niedosyt po sobotnim meczu z Metrem, który przegraliśmy po męskiej walce. Wiemy czego nam jeszcze brakuje i nad czym mamy pracować przed zbliżającymi się Mistrzostwami Polski. Myślę, że najtrudniejszy był dla mnie pierwszy mecz. Nie ukrywam, że byłem troszkę zdenerwowany, bo były to dla mnie pierwsze finały w innym województwie. Wydaje mi się, że ten medal jest dla mnie tak samo wartościowy jak te, które zdobywałem na Dolnym Śląsku – oświadczył Szymon Drzazga, libero UMKS MOS Wola Warszawa.

– Uważam, że turniej stał na bardzo wysokim poziomie i każda z drużyn pokazała swoje mocne strony. Meczem najtrudniejszym było spotkanie z naszym zespołem – KS Metro I. Ciężko mi powiedzieć czym była spowodowana nasza słaba gra. Myślę, że zawiodła przede wszystkim atmosfera na boisku. Można powiedzieć, że przestraszyliśmy się naszych kolegów, mimo że nie było ku temu powodu. Reszta spotkań nie poszła do końca po naszej myśli. Zawiedliśmy w końcówkach. Większość setów zakończyła się wynikami do 23 lub 22. Spotkanie z MDK Warszawa powinniśmy spokojnie wygrać, ale rywale okazali się bardziej skuteczni. To samo można powiedzieć o meczu z MOS Wola. Pierwszy set zakończony wysokim wynikiem 23:25, trzeci w którym zdołaliśmy pokonać MOS. Ogólnie mogę powiedzieć, że z turnieju jestem zadowolony. Zdobyliśmy kolejne doświadczenie na dużej imprezie sportowej i jesteśmy gotowi na przyszły sezon. Należy też pamiętać, że nasz skład w większości lub przynajmniej w połowie składał się z chłopaków z rocznika 2001, natomiast po drugiej stronie siatki znajdowali się koledzy z rocznika 1999. Wynik tego turnieju nie jest moim największym, ale na pewno ważnym. Rok temu z kolegami z rocznika 2000 wywalczyliśmy siódme miejsce na Mistrzostwach Polski Kadetów, a wcześniej srebro Mistrzostw Mazowsza – wspomina Paweł Jerke (KS Metro II Warszawa).

– Moim zdaniem najtrudniejszy był dla nasz mecz z późniejszym mistrzem, czyli Metrem Warszawa. W rundzie zasadniczej dwa razy przegraliśmy z tą drużyną, więc wiedzieliśmy, że nie będzie to dla nas łatwy mecz. Ciężko trenowaliśmy przed turniejem finałowym. Znaliśmy swoją wartość, ale niestety tym razem Metro okazało się dla nas za mocne. Wierzę, że spotkamy się z nimi jeszcze raz i weźmiemy rewanż za sobotnią porażkę. Szczerze mówiąc medal Mistrzostw Mazowsza jest dla nas pewnego rodzaju wyznacznikiem, w jakim miejscu się obecnie znajdujemy. Zajęliśmy drugie miejsce, czyli jedno „oczko” wyżej niż po rundzie zasadniczej, co tylko pokazuje nasz postęp. Niedługo dowiemy się, kto będzie naszym przeciwnikiem w turnieju ćwierćfinałowym, ale po meczach z MDK-iem oraz Metrem można być zadowolonym i liczyć na więcej. Każdy mierzy jak najwyżej. My jesteśmy ambitną drużyną, a sezon chcemy zakończyć jak najpóźniej, najlepiej w kwietniu – powiedział Wojciech Wachowicz (UMKS MOS Wola Warszawa).

– Jeżeli chodzi o Mistrzostwa Mazowsza to na pewno nie byliśmy faworytem. Ciężko przepracowaliśmy okres przygotowawczy czego efekty były widoczne gołym okiem. Wystarczy przypomnieć sobie mecz między Metrem i MOS-em w rundzie zasadniczej, kiedy zagraliśmy słabo. W ten weekend walczyliśmy, jak równy z równym, ale przegraliśmy dwa razy do 23. Świadczy to o tym, że mamy nad czym pracować, ale pokazuje też, iż nasza praca nie idzie na marne. Choć zawsze chciałoby się stać na najwyższym stopniu podium to cieszę się z drugiego miejsca. Najtrudniejsze było spotkanie z Metrem. Chociażby z tego względu, że naprzeciwko mnie grali bardzo dobrzy środkowi. Ten medal jest dla mnie po prostu medalem. Jest to skutek ciężkiej pracy każdego z nas na treningach i stosowanie się do uwag trenera. Na pewno największy sukces w kategorii juniora. W kadecie zdobyliśmy na Mazowszu złoto, a Metro srebro i to oni grali w finałach mistrzostw Polski. Mam nadzieję, że ta historia się powtórzy – zakomunikował Piotr Pawlak (UMKS MOS Wola Warszawa).

Fot. MOS Wola Warszawa

KOMENTARZE

aktualności

więcej z działu aktualności

sport

więcej z działu sport

kultura i rozrywka

więcej z działu kultura i rozrywka

Drogi i Komunikacja

więcej z działu Drogi i Komunikacja

Kryminalne

więcej z działu Kryminalne

KONKURSY

więcej z działu KONKURSY

Sponsorowane

więcej z działu Sponsorowane

Biznes

więcej z działu Biznes

kulinaria

więcej z działu kulinaria

Zdrowie i Uroda

więcej z działu Zdrowie i Uroda