mobile
REKLAMA

Narkotykowy amok na Saskiej Kępie

Strażnicy miejscy interweniowali w sprawie nietrzeźwego mężczyzny, który zakłócał porządek na Saskiej Kępie. Jak się okazało, jego uciążliwe zachowanie wcale jednak nie było spowodowane alkoholem

Jakub Bielawski
Narkotykowy amok na Saskiej Kępie

Saszetki barwne jak wieczór 40-latka

Kwadrans po godzinie 17.00, 4 listopada, funkcjonariusze Straży Miejskiej otrzymali doniesienie o mężczyźnie, który sprawiał wrażenie nietrzeźwego i zachowywał się nieodpowiednio. Sytuacja ta wywołała niepokój mieszkańców jednego z budynków przy ulicy Zwycięzców.

Na wezwanie udali się dwaj strażnicy, którzy zauważyli mężczyznę na sąsiednim podwórku przy ulicy Międzynarodowej. Zachowanie mężczyzny faktycznie było bardzo nietypowe. Przechadzał się między budynkami, wydawał głośne i niezrozumiałe okrzyki oraz rozrzucał swoje rzeczy po okolicy. Na widok strażników miejskich próbował uciec, ale został szybko zatrzymany. Był bardzo pobudzony, miał słowotok i mówił niezrozumiale. Jednak nie można było przypisać jego zachowania wpływowi alkoholu.

Przy przeszukaniu plecaka, który nosił ze sobą, funkcjonariusze znaleźli dwie foliowe torebki. W jednej z torebek znajdował się biały proszek, a w drugiej różowy. Testy na narkotyki wykazały obecność metamfetaminy i mefedronu. Mężczyzna został przewieziony do lokalnej komendy rejonowej, gdzie ustalono, że ma 40 lat i jest mieszkańcem Warszawy.

fot.Straż Miejska

KOMENTARZE

aktualności

więcej z działu aktualności

sport

więcej z działu sport

kultura i rozrywka

więcej z działu kultura i rozrywka

Drogi i Komunikacja

więcej z działu Drogi i Komunikacja

Kryminalne

więcej z działu Kryminalne

KONKURSY

więcej z działu KONKURSY

Sponsorowane

więcej z działu Sponsorowane

Biznes

więcej z działu Biznes

kulinaria

więcej z działu kulinaria

Zdrowie i Uroda

więcej z działu Zdrowie i Uroda