Nauczyciel potrzebny od zaraz
Trwa kolejna odsłona kampanii „Praca szuka nauczyciela”. We wrześniu w warszawskich szkołach i przedszkolach będzie prawie 3,9 tys. wolnych etatów. Według władz miasta, to efekt "deformy oświaty" przeprowadzanej przez rząd
W stołecznych placówkach oświatowych pracuje obecnie 30 tysięcy nauczycieli. Kadra jest dobra i doświadczona, ale się starzeje - tylko 4,5 tys. nauczycieli jest przed trzydziestką, 40 procent stanowią nauczyciele dyplomowani, a 27 procent nauczyciele mianowani i kontraktowi.
- Szacujemy, że w Warszawie będziemy mieli prawie cztery tysiące wakatów. To efekt „deformy” oświaty, czyli wprowadzenia do pierwszych klas szkół ponadpodstawowych podwójnego rocznika uczniów. Studenci nie chcą wiązać swojej karierę zawodowej z nauczaniem w szkołach i przedszkolach – mówi Renata Kaznowska, wiceprezydent Warszawy. - Chcemy zachęcić młodych ludzi do pracy w warszawskich szkołach i przedszkolach, dlatego wprowadziliśmy podwyżki dla nauczycieli stażystów i mianowanych, a teraz oferujemy im bezpłatne szkolenia.
Placówka doskonalenia zawodowego Warszawskie Centrum Innowacji Edukacyjno-Społecznych i Szkoleń oferuje specjalne szkolenia wspomagające start w zawodzie nauczyciela i porady prawne - „Nauczyciel na starcie w szkole”. Inną ofertą jest też Akademia Młodego Nauczyciela - bezpłatne wspomaganie nowo zatrudnionych poprzez szkolenia, konsultacje i wymianę doświadczeń. Młodzi nauczyciele mogą wziąć udział m.in. w warsztatach metodycznych czy kursach doszkalających.
Zgodnie z obietnicą prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego, miasto wprowadziło podwyżki pensji dla najmłodszych stażem nauczycieli. To 250 zł dla stażystów z tytułem magistra i przygotowaniem pedagogicznym oraz 270 zł dla nauczycieli kontraktowych z tymi samymi kwalifikacjami. Wszystko po to, aby przyciągnąć do pracy w szkołach absolwentów uczelni i zatrzymać w nich obecnie pracujących. Podwyżki objęły 9,6 tysiąca nauczycieli stażystów i kontraktowych.
Według miasta, „deforma” edukacji wprowadziła chaos do stołecznych szkół. Brakuje stabilnej kadry nauczycielskiej i drastycznie wzrosła liczba wakatów. W warszawskich placówkach oświatowych może zabraknąć prawie 4 tys. nauczycieli - głównie brakuje m.in. wykładowców języka polskiego i angielskiego, matematyki, historii, geografii. Zgodnie z Kartą Nauczyciela, to głównie rząd odpowiada za wynagrodzenia nauczycieli. Subwencja jest za niska - Warszawa wydaje na edukację prawie 4,5 mld zł rocznie, a subwencja oświatowa wynosi niecałe 2 mld, brakuje ponad 800 mln zł na pensje dla kadry pedagogicznej i niepedagogicznej.