„Oczekuję więcej i chcę więcej od moich zawodników”
„Spodziewaliśmy się tego, że będzie różnica tempa miedzy nami i Aktobe” – powiedział po wczorajszym meczu z FC Aktobe Edward Iordanescu, trener Legii. Co jeszcze mówił szkoleniowiec stołecznego klubu?

W meczu I rundy eliminacji Ligi Europy Legia Warszawa pokonała FC Aktobe 1:0. Co na konferencji prasowej powiedział trener gospodarzy – Edward Iordanescu?
– Oczekuję więcej i chcę więcej od moich zawodników. Wiem, że możemy robić więcej. To było pierwsze spotkanie. Musieliśmy taki mecz wygraliśmy. Chcieliśmy mieć zaliczkę przed rewanżem. Za tydzień będziemy walczyć o awans. Chciałbym pogratulować zawodnikom, którzy starali się trzymać planu. Będziemy krok po kroku podnosić poziom, W stu procentach ufam naszemu procesowi.
– Spodziewaliśmy się tego, że będzie różnica tempa miedzy nami i Aktobe. Dopiero zaczęliśmy rozgrywki, rywale są w rytmie meczowym. Jestem przekonany, ze to przyjdzie z czasem. Musimy teraz zadbać o regeneracje. Staram się skupiać na kolejnych spotkaniach, ale taka jest rzeczywistość. Nie mogę zaakceptować i nie mogę być zadowolony z wyniku 1:0. Mogliśmy strzelić więcej goli. Liczyłem na większą intensywność. Chciałbym więcej wertykalności, więcej ruchu, więcej piłek w pole karne. To jest Legia, o której marzę.
– W tej chwili nic nie jest wyklarowane. To jest pierwsza taka sytuacja i nie czuje się w niej komfortowo. Wiecie, jaki Maxi ma kontrakt. W następnych dniach wszystko się wyklaruje. Nie chciałbym teraz tego rozwijać. Nie możemy sobie pozwolić na stratę jeszcze większej liczby zawodników. Niezależnie od decyzji, życzę Maxiemu powodzenia.
– Musimy zadbać o wszystkie pozycje. Na niektórych nie mamy dublerów. Jeżeli Maxi od nas odejdzie, to będziemy musieli sprowadzić piłkarza na tę pozycję. Dzisiaj zagrał Rafał, ale sezon jest długi. Musimy poszukać piłkarza o podobnym profilu, co Maxi. Jeżeli maxi odejdzie, to nie będę zadowolony, ale muszę szukać rozwiązań i zaakceptuję jego decyzję.
– Mam nadzieję, że Ruben i Claude w kolejnych dniach wrócą do treningu z drużyną. Nie chcieliśmy ryzykować pogłębienia urazów. Codziennie pracujemy ze sztabem medycznym. Nie wiem, kiedy ci piłkarze będą dostępni.
– Nieobecność każdego ważnego zawodnika będzie miała wpływ na wynik. Musimy pracować nad zespołem, aby sprowadzić więcej jakościowych piłkarzy. W tej chwili mamy dwóch kontuzjowanych piłkarzy, którzy niebawem do nas wrócą. Musicie pamiętać, że chcę więcej. Nie jestem szczęśliwy z tego wyniku. Myślę, że sprowadzając odpowiednich zawodników szybko, możemy poprawić wyniki.
– Migouel sprawdza się jako skrzydłowy. Chciałem wprowadzić więcej energii, oczekiwałem więcej. Szukałem częstszego przebicia przez obronę rywali. Mieliśmy więcej takich okazji. Zabrakło nam lepszych decyzji, bo mogliśmy strzelić więcej goli.
– Mentalność drużyny była poprawna. Dużo biegaliśmy, walczyliśmy. Musimy podejmować lepsze decyzje i kreować więcej sytuacji. Jakość w tej drużynie jest, ja im ufam. Oczekuję od nich dużo. Taki mam styl. W przyszłości musimy szybciej zamykać mecze i nie pozwalać na taką sytuację do końcowych minut. To dopiero początek naszej drogi, a ja ufam temu procesowi.
Legia Warszawa - FC Aktobe 1:0 (1:0)
Bramka: Wahan Biczachczjan (25)
Żółta kartka: Wiaczesław Szwyriow
Składy:
Legia: Kacper Tobiasz, Paweł Wszołek, Radovan Pankov, Steve Kapuadi, Patryk Kun, Rafał Augustyniak, Bartosz Kapustka (81 – Wojciech Urbański), Juergen Elitim, Wahan Biczachczjan (64 – Kacper Chodyna), Marc Gual (73 – Ilya Shkuryn), Ryōya Morishita (73 – Migouel Alfarela).
Aktobe: Andrei Vlad, Bagdat Kairow, Gaby Kiki, Nemanja Andelković, Wiaczesław Szwyriow (78 – Ajan Bajdawletow), Nikita Korzun, Uche Agbo (36 – Danijar Usienow), Jayro Jean, Bogdan Vatajelu, Gieorgij Żukow (78 – Jerkiebułan Siejdachmiet), Orałchan Omirtajew (60 – Amadou Doumbouya).
Mecz rewanżowy odbędzie się w Kazachstanie w czwartek, 17 lipca. Wcześniej, bo już w niedzielę legioniści zagrają w Poznaniu z Lechem w meczu o Superpuchar Polski.
/Marcin Kalicki/
Fot. Mateusz Kostrzewa/Legia.com