Odczytałem Żoliborz, a Żoliborzanie odczytali mnie
O dotychczasowych osiągnięciach i planach rozwoju Żoliborza opowiada Krzysztof Bugla – burmistrz dzielnicy Żoliborz, prawnik i wieloletni samorządowiec.
Informator Stolicy: Panie Burmistrzu, za nami rok 2017 – jaki był dla dzielnicy i jej mieszkańców? Czy udało się zrealizować wszystkie zamierzone cele?
Rok 2017 upłyną przede wszystkim pod znakiem przygotowań do wdrożenia pierwszego etapu reformy szkolnej. Odbyło się to sprawniej, niż zapowiadał to początek roku. Organizacyjnie, kadrowo i pod względem adaptacji obiektów oświatowych byliśmy gotowi na czas. Z różnych względów nie było to łatwe, ale dzięki akcji informacyjnej, spotkaniom konsultacyjnym z rodzicami i nauczycielami, zaangażowaniu pracowników urzędu dzielnicy weszliśmy w miarę płynnie w nowy rok szkolny. Mamy jednak świadomość, że to pierwszy etap. Czekają nas jeszcze dwa trudne lata. Wyzwaniem była dla nas również akcja wdrożenia drugiego etapu programu 500+, który wymagał od nas pełnej mobilizacji. Nieskromnie dodam, że jako pierwsza dzielnica w Warszawie zrealizowaliśmy wszystkie wnioski na czas. Wyraźny skok odnotowaliśmy także w zakresie inwestycji oświatowych. We wrześniu 2017 r. został oddany do użytku bardzo nowoczesny zespół przedszkolno-żłobkowy przy ul. Rydygiera 8a. Zmodernizowaliśmy także zbudowane przed kilkudziesięciu Przedszkole Nr 212 przy ul. Rybińskiego, dzięki czemu nie ustępuje ono obiektom wznoszonym współcześnie. Udało nam się również przeprowadzić remont boiska przy Szkole Podstawowej Nr 391 im. Macieja Aleksego Dawidowskiego ps. „Alek” przy ul. Filareckiej 2. Jest to przykład, jak stosunkowo małą przestrzeń można wielofunkcyjnie zagospodarować.
IS: Na jakie inwestycje mogą liczyć mieszkańcy Żoliborza w tym roku?
Kwota na dzielnicowe inwestycje z roku na rok wzrasta. W roku 2016 wydaliśmy na nie ogółem 11,5 mln zł, w 2017 już 21,8 mln zł, a w 2018 r. mamy do dyspozycji 30,2 mln zł. W ramach tej kwoty zamierzamy rozpocząć takie inwestycje, jak: budowa zespołu szkolno-przedszkolnego przy ul. Anny German, rozbudowa Szkoły Podstawowej Nr 65 im. Władysława Orkana przy ul. Mścisławskiej 1, modernizacja terenu Ośrodka Sportu i Rekreacji przy ul. Potockiej 1, przebudowa ul. Rydygiera na odcinku od al. Wojska Polskiego do ul. Przasnyskiej, przebudowa ul. Śmiałej na odcinku od al. Wojaka Polskiego do ul. Gen. Zajączka, rozpoczęcie I etapu budowy Centrum Lokalnego „Plac Grunwaldzki”, adaptacja patio Szkoły Podstawowej Nr 92 im. Jana Brzechwy przy ul. Przasnyskiej 18 A na bibliotekę szkolną.
IS: Życie człowieka składa się z porażek i sukcesów, co zatem uważa Pan za swoje największe osiągnięcie, a co za porażkę pełniąc funkcje Burmistrza dzielnicy Żoliborz?
Żoliborz nie jest dzielnicą łatwą dla kogoś, kto tak jak ja przychodzi tu z zewnątrz. Jednak po kilku latach zarządzania dzielnicą udało mi się zyskać zaufanie mieszkańców. Odczytałem Żoliborz, a Żoliborzanie odczytali mnie. Bez tej wzajemności nie mógłbym być burmistrzem. Tę lekcję uważam za swoje osiągnięcie, a nawet za cenny kapitał na przyszłość. Tak przy okazji, chcę powiedzieć, że wiele decyzji dotyczących naszej dzielnicy jest podejmowanych poza nami, często bez uwzględnienia specyfiki Żoliborza i potrzeb mieszkańców tej dzielnicy. To prowokuje niepotrzebne nieporozumienia i może być odbierane jako moje niepowodzenie. Ubolewam, że Żoliborz jest bodaj jedyną dzielnicą w Warszawie, która nie ma domu kultury i nic nie wskazuje, że to się zmieni w najbliższej przyszłości. A przecież nie jesteśmy kulturalną pustynią. Dlatego za sukces uważam to, że znaleźliśmy receptę, jak temu zaradzić. Dzięki świadomej polityce dzielnicy powstał znaczny potencjał miejsc i osób, które współtworzą kulturalną mapę Żoliborza. Ich lista z roku na rok się wydłuża. Wystarczy wymienić: Kalinowe Serce, Art. Club Pracownia, Pawilon Kulturalny, Tęczę od Kuchni, kino „Elektronik”, czytelnię „Pod Sowami”, kino „Wisła”, Prochownię Żoliborz i wiele innych. Jako dzielnica współpracujemy z każdą z tych placówek, realizując wspólnie różne przedsięwzięcia kulturalne. Wzajemnie się inspirujemy. Ponadto realizujemy już wiele cyklicznych imprez, które wpisały się już na stałe w kalendarz kulturalny Żoliborza, jak „Piwnica Poetycka”, „Urodziny Placu Wilsona”, „Otwieramy Żoliborz”, „Folkowe Czwartki”, Festiwal „Na Pięknym Brzegu” czy autorskie przeglądy filmów i plenerowa galeria „Przystanek”.
IS: Mieszkańcy partycypują w inwestycjach dzielnicowych poprzez zgłaszanie własnych projektów. Czego dotyczą zgłaszane projekty?
Mieszkańcy Żoliborza składali bardzo różne projekty. Większość z nich dotyczyła powstania nowych ścieżek rowerowych i miejsc do parkowania. Zgłaszano również konieczność nowych nasadzeń, uporządkowania zieleni, a także budowy nowych miejsc do rekreacji na świeżym powietrzu (jak np. mini siłownie). Niektóre projekty dotyczyły kwestii czystości i bezpieczeństwa w przestrzeni ogólnodostępnej: modernizacja chodników dla pieszych, doświetlenie ulic, zabezpieczenie koszy na śmieci przed ptactwem etc. Mieszkańcy zgłaszali również projekty związane m.in. z rozwojem osobistym, aktywnością artystyczną czy rozrywką. W bieżącym roku uczniowie szkół na Żoliborzu będą uczyć się zasad udzielania pierwszej pomocy. Projekt „Pomagam ratować życie” realizowany jest właśnie w ramach budżetu partycypacyjnego. Z kolei dla młodzieży i dorosłych organizowane będą warsztaty i pokazy wokalne („Rozśpiewany Żoliborz”). Kolejnym projektem z budżetu partycypacyjnego jest akcja „Jadło-dzielenie”, której celem jest dzielenie się jedzeniem z innymi zamiast wyrzucania nadwyżek na śmietnik. W tym roku wystartuje również po raz kolejny projekt „Żoliborska Noc Muzeów”.
IS: Z których projektów zrealizowanych w ramach budżetu partycypacyjnego w ubiegłych latach jest Pan najbardziej zadowolony?
Spośród projektów zrealizowanych w latach 2015-2017 z pewnością satysfakcjonują nas „Teren rekreacyjno-edukacyjny dla Żoliborza Południowego i Zatrasia na ul. Krasińskiego” przed Wojskowym Instytutem Medycyny Lotniczej, „Połączenie rowerowe placu Wilsona z Nadwiślańskim Szlakiem rowerowym wzdłuż ulicy Krasińskiego” oraz „Mural pamięci AK” umieszczony na betonowych ścianach przejścia pieszo-rowerowego nad Aleją Trasy Armii Krajowej w rejonie Marymontu. Cieszy mnie również organizacja takich imprez, jak „Potańcówka międzypokoleniowa” czy wspominania już „Żoliborska Noc Muzeów” łącząca rodziny we wspólnych wysiłkach i zabawie.
IS: Jaki jest Pana program dalszego rozwoju dla dzielnicy Żoliborz?
Zależy mi, aby wreszcie przy stacji metra Plac Wilsona powstał obiecany przed wyborami z 2014 r. parking podziemny. Niestety, my jako dzielnica nie mamy w tej kwestii zbyt wiele do pozwiedzania. Niebawem będziemy obchodzić setną rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości po 123 latach zaborów. Dla Żoliborza to będzie święto szczególne, gdyż Żoliborz to swoisty Pomnik Niepodległego Państwa Polskiego. To nie przypadek, że Marszałek Józef Piłsudzki nadał Medal Niepodległości właśnie Stanisławowi Brukalskiemu, jednemu z najwybitniejszych żoliborskich architektów okresu międzywojennego. Mamy program wydarzeń rocznicowych, podczas których będziemy stawiać pytania: Co zostało z dawnego blasku Żoliborza? Czy dzielnica godnie reprezentuje świadectwo swoich czasów? W jakim kierunku zmierzać będzie rozwój Żoliborza? Czy będziemy potrafili właściwie ukierunkować proces przemiany peryferyjnej niegdyś dzielnicy, w część wysoce zurbanizowanego obszaru wielkomiejskiego? Co myślimy o tym właśnie z perspektywy Żoliborza z silnie ukształtowanym poczuciem odrębności?
IS: W związku z jesiennymi wyborami samorządowymi czego Pan życzy mieszkańcom Żoliborza?
Przede wszystkim satysfakcji z mieszkania na Żoliborzu. Niech im to pomoże w spełnieniu życiowych aspiracji.
IS: Czego zatem możemy Panu życzyć w związku z nadchodzącymi wyborami samorządowymi?
Podobnego wywiadu za rok! (śmiech)
Rozmowę przeprowadziła Anna Przerwa / fot. https://pixabay.com/pl/ / poniżej Burmistrz Krzysztof Bugla