mobile
REKLAMA

Pastelowo-akwarelowy MiszMasz

Kilkadziesiąt prac Elżbiety Wolffgram można było oglądać, podziwiać, a nawet zarezerwować pierwszeństwo do ich zakupu w Klubie Kultury Gocław. Wystawa ta jednocześnie otworzyła nowy sezon repertuarowy KKG.

Anna Tomasik/ fot. archiwum Klubu Kultury Gocław
Pastelowo-akwarelowy MiszMasz

Na wystawy prac autorstwa Elżbiety Wolffgram zawsze ściągają tłumy warszawiaków. Może dlatego, że jest jedną z niewielu przedstawicielek niedocenianej wciąż tzw. techniki suchej pasteli? Tak też było i tym razem. Mimo deszczowej aury Klub Kultury Gocław przy ulicy Abrahama 10 dosłownie pękał w szwach.

– Przygodę z malarstwem rozpoczęłam w roku 2004. Te prace, które można dzisiaj oglądać powstawały przez lata mojej zabawy z malarstwem. Zabawy, która wciąż daje mi ogromną radość, poczucie spełnienia i satysfakcję. Wiele obrazów znajduje się w zbiorach prywatnych innych osób. A dla artysty nie ma przecież nic bardziej satysfakcjonującego niż to, że jego twórczość, a w tym przypadku są to moje obrazy, podoba się innym – mówi bez cienia kokieterii Elżbieta Wolffgram. I dodaje, że większość jej prac powstała w plenerze.

Kwiaty i rośliny malowane z natury, pejzaże... To wszystko można było zobaczyć podczas wernisażu „Pastelowo-akwarelowy MiszMasz”.

Jej twórczość jest pełna światła i delikatności, refleksyjna i romantyczna, czasem smutna i gniewna, ale ogromnie absorbująca i zapierająca dech w piersiach. Pełna uroku obnaża naturę w pełnym tego słowa znaczeniu, ukazując jej kruchość, ulotność i zarazem tajemniczość. Trudno jednak zaszufladkować to wszystko w jakiejkolwiek kategorii. Każda z jej prac wywołuje wzruszenie i emocje. Ale twórczość artystki cechuje nie tylko różnorodność tematyczna. W swoim dorobku posiada kilkadziesiąt prac wykonanych różnymi technikami: olejną, akwarelą, węglem i pastelami olejnymi.

– Preferuję technikę suchej pasteli, gdyż pozwala ona na tworzenie wrażenia lekkości i tajemniczości – zdradza Elżbieta Wolffgram.

Jest absolwentką Wydziału Historii Uniwersytetu Warszawskiego. Jest też członkiem Warszawskiego Stowarzyszenia Plastyków oraz prezesem Towarzystwa Przyjaciół Warszawy Oddział Powiśle. Działalność społeczna tak ją pochłania, że – jak sama przyznaje – czasem i doba bywa za krótka, dlatego od kilku lat nic nowego nie namalowała.

Jej obrazy mają w swoich w prywatnych zbiorach koneserzy sztuki malarskiej zarówno w kraju, jak i za granicą. Wystawiane były na ponad 50 wystawach zbiorowych i 13 indywidualnych.

 

KOMENTARZE

aktualności

więcej z działu aktualności

sport

więcej z działu sport

kultura i rozrywka

więcej z działu kultura i rozrywka

Drogi i Komunikacja

więcej z działu Drogi i Komunikacja

Kryminalne

więcej z działu Kryminalne

KONKURSY

więcej z działu KONKURSY

Sponsorowane

więcej z działu Sponsorowane

Biznes

więcej z działu Biznes

kulinaria

więcej z działu kulinaria

Zdrowie i Uroda

więcej z działu Zdrowie i Uroda