Siatkarze MOS Wola Tramwaje Warszawskie w meczu 4. kolejki II Ligi Mężczyzn pewnie pokonali we własnej hali REA BAS Białystok 3:0.

Warszawianie po trzech kolejkach mieli na koncie jedno zwycięstwo i dwie porażki. Goście z Podlasia dotychczas jeszcze nie wygrali. Nic więc dziwnego, że obydwie drużyny chciały poprawić swoją sytuację w ligowej tabeli. Spotkanie w hali sportowej przy ul. Rogalińskiej 2 na warszawskiej Woli należało jednak do gospodarzy, którzy pewnie pokonali rywali bez straty seta.

– Z meczu na mecz wyglądamy coraz lepiej jako drużyna. W zeszłym tygodniu na bardzo doświadczony zespół z Płocka nasza gra jeszcze nie wystarczyła, ale dobry występ zmotywował nas do jeszcze cięższej pracy na treningach. Wiedzieliśmy, że BAS pomimo słabej pozycji w tabeli prezentował się do tej pory całkiem dobrze w starciach z „górą” tabeli. Bardzo poważnie potraktowaliśmy naszych rywali, tym bardziej, że to spadkowicz z Tauron 1. Ligi. Od początku dobrze weszliśmy w to spotkanie, choć rywalom udało się objąć szybko dwu-trzy punktowe prowadzenie, to szybko je odrobiliśmy i w zasadzie od tego momentu to my decydowaliśmy o wyniku spotkania. Cały czas mieliśmy kontrolę nad meczem. Wiedzieliśmy, że ograniczenie liczby własnych błędów sprawi, że rywale będą mieli ogromne problemy z naszą grą. Bardzo dobra postawa na zagrywce zaowocowała zarówno dużą liczbą asów serwisowych jak i ogromną przewagą w grze na siatce. Czternaście bloków to liczba, która musi robić wrażenie na wszystkich, do tego masa wybloków, po których mieliśmy możliwość kontrowania – powiedział Grzegorz Pacholczak, przyjmujący wolskiego klubu.

MOS Wola Tramwaje Warszawskie – REA BAS Białystok 3:0 (25:22, 25:14, 25:19)

Gospodarze wystąpili w składzie: Emil Puchalski, Grzegorz Pacholczak, Hubert Grzymała, Krzysztof Baran, Oskar Joszczuk, Karol Świerkowicz, Xavier Kakese, Igor Chodkowski, Szymon Szcześniak, Filip Orzoł, Aleksander Flisikowski, Dawid Banasiak, Jeremi Łaba.

Kolejne spotkanie „Tramwajarze” rozegrają już w najbliższą sobotę również we własnej hali. Siatkarze MOS Wola podejmą KS Camper Wyszków. Początek mecz o godz. 15:00. – To na pewno zespół budowany z myślą o awansie do 1. Ligi. Na ten moment przegrali kilka ważnych meczów i tak na prawdę jest to mecz za przysłowiowe „6 punktów”. Dla nas ważne są każde punkty, ale pamiętajmy o tym, że podstawowym celem MOSu w ostatnich sezonach jest ogrywanie juniorów na wysokim, II-ligowym poziomie. Takie mecze jak najbliższy to najlepsza okazja do zdobywania doświadczenia, które ma zaprocentować w Mistrzostwach Polski Juniorów. Na Rogalińską przyjeżdża wielu zawodników z pierwszoligową oraz PlusLigową przeszłością i na pewno ich motywacja żeby udowodnić coś po ostatnich porażkach będzie bardzo duża. Wiem, że po naszej stronie także będzie wielka wola zwycięstwa i nie zabraknie nam determinacji żeby walczyć z bardziej doświadczonym zespołem z Wyszkowa – zapewnia Grzegorz Pacholczak. Zapraszamy wszystkich kibiców do wsparcia stołecznego klubu z trybun wolskiego obiektu.

/Marcin Kalicki/

Fot. Marcin Selerski/Marcin.biz