Pierwszy tydzień w stołecznych szkołach i przedszkolach
Pierwszy tydzień nauki stacjonarnej za nami. Pracownicy placówek, szkół i przedszkoli, ale i uczniowie oraz przedszkolaki stosują się do pandemicznych ograniczeń i zaleceń. Odnotowano jednak kilkanaście zakażeń, a kilkuset uczniów, nauczycieli oraz pracowników administracji i obsługi trafiło już na kwarantannę.
- Przygotowaliśmy nasze placówki najlepiej jak to tylko możliwe. Opracowaliśmy zalecenia i wytyczne, sfinansujemy szczepienia przeciw grypie dla wszystkich 43 tys. pracowników oświaty. Jednak powrót wszystkich uczniów do nauki w tym trybie zbiera swoje owoce. Współpraca z Sanepidem także pozostawia wiele do życzenia. Liczba zakażeń w warszawskich szkołach niestety rośnie, mamy już 13 pozytywnych wyników na obecność COVID–19, a ponad trzystu uczniów i kilkudziesięciu nauczycieli jest na kwarantannie. Mimo wniosków dyrektorów, wiele placówek nie dostaje pozwolenia na przejście w tryb zdalny. Te kwestie wymagają dopracowania – informuje Renata Kaznowska, wiceprezydent m.st. Warszawy.
Zakażeni nauczyciele i uczniowie
Od 1 września w Warszawie odnotowano już 13 pozytywnych wyników na obecność koronawirusa – u siedmiu nauczycieli i pięciu uczniów ze szkół ze Śródmieścia, Mokotowa i Pragi-Południe oraz pracownika administracji i obsługi z przedszkola na Bemowie. Jeden z zakażonych nauczycieli pracował w dwóch śródmiejskich placówkach.
Zawieszono wszystkie zajęcia stacjonarne w dwóch zespołach szkół na Mokotowie (do 11 i 12 września).
A w trzech placówkach (dwóch liceach w Śródmieściu i jednym na Pradze-Południe) część klas jest na kwarantannie i uczy się zdalnie do 12 września.
Do miasta – od 1 września – wpłynęły już 42 zgłoszenia dotyczące zagrożenia spowodowanego COVID-19 od 9 przedszkoli i jednego oddziału przedszkolnego w szkole podstawowej, 12 szkół podstawowych, 8 zespołów szkół, 7 liceów, Międzyszkolnego Ośrodka Sportowego, 2 burs, szkoły podstawowej specjalnej i Centrum Kształcenia Ustawicznego.
377 osób - 316 uczniów (wraz z rodzicami), 55 nauczycieli, jedna pielęgniarka i pięciu pracowników administracji i obsługi - jest na kwarantannie.
- Te dane mówią same za siebie. Nie ma dnia, abyśmy nie odnotowali zakażenia w jakiejś placówce – dodaje wiceprezydent.
Co z uczniami chorymi i środkami na podwyżki?
Wiele kwestii, takich jak np. możliwość samodzielnego wprowadzenia przez dyrektorów nauczania zdalnego dla uczniów z chorobami przewlekłymi (cukrzyca, astma, uczniowie po przeszczepach, operacjach i w trakcie dializ), którzy nie posiadają orzeczeń o potrzebie kształcenia specjalnego - nadal nie zostało rozwiązanych.
Miasto nie otrzymało także środków na wrześniowe podwyżki dla nauczycieli (30 mln zł – tylko do końca tego roku).
- Sytuacja jest trudna. Edukacja to największa pozycja w naszym budżecie. Przeznaczamy na nią niemal 5 mld złotych. Tymczasem subwencja oświatowa w wysokości nieco ponad 2,2 mld zł nie pokrywa nawet kosztów wynagrodzeń w oświacie, które wynoszą już 3 mld zł. Ta luka pomiędzy faktycznymi wydatkami a subwencją wciąż się powiększa. A dochodzą nam jeszcze dodatkowe wydatki związane np. z koronawirusem – stwierdza wiceprezydent.
Źródło: UM Warszawa