[Piłka ręczna] Warszawianka pokazała moc
Sobotnie popołudnie przy ul. Piaseczyńskiej 71 w Warszawie zapowiadało się niezwykle ciekawie. Do zespołu stołecznej KS Warszawianki przyjechała ekipa SBR Podlasie Nowe Piekuty
![[Piłka ręczna] Warszawianka pokazała moc](/uploads/artykuly/zdjecie/d/d25f34e89cc43d28c42b399b1e7c44fc7a990e78.jpeg)
SBR Podlasie Nowe Piekuty przystępowała do nowego sezonu wzmocniona m.in. Bartoszem Warmijakiem, który reprezentował do tej pory m.in. grającego w Superlidze Chrobrego Głogów. Do zespołu dołączy też młody i kreatywny Olaf Trela, który trafił do drużyny z Piekut na zasadzie wypożyczenia z występującego w Lidze Centralnej AZS AWF Biała Podlaska.
Kibice mieli prawo oczekiwać emocjonującego widowiska, tymczasem mecz miał bardzo jednostronny przebieg, w którym zwycięstwo Warszawianki ani przez moment nie było zagrożone. Pierwsze 20 minut spotkania przypominało starcie zawodowców z początkującymi adeptami piłki ręcznej. Gospodarze grali szybko i dynamicznie, zaś przyjezdni próbowali ataku pozycyjnego, który często kończył się sygnalizowaniem przez arbitrów gry pasywnej, a w konsekwencji stratą piłki.
Kompletnie zawodziły nowe nabytki zespołu z Piekut. Słabe spotkanie rozegrał Bartosz Warmijak, który debiutował w SBR Podlasie Nowe Piekuty. Przy stanie 12:2 dla gospodarzy i bramce Michała Stolarskiego, który zaliczył w dzisiejszym starciu 7 trafień można było się zastanawiać jedynie w jakim stosunku gospodarze wygrają spotkanie. W ostatnich 10 minutach pierwszej połowy goście nieco poprawili wynik schodząc na przerwę z wynikiem 7:14.
Wysokie prowadzenie nieco rozluźniło stołecznych szczypiornistów i w 36 minucie na tablicy wyników pojawił się wynik 15:11 dla Warszawianki. Sygnał do odrabiania strat dali Wojciech Stec oraz Hubert Filipiuk. Wtedy gospodarze ponownie zabrali się do pracy, a za sprawą wyróżniających się Jana Sawickiego i Kacpra Smagi w 50 minucie meczu przewaga wynosiła już osiem trafień, zaś na tablicy wyników było 25:17. Po stronie SBR Podlasie Nowe Piekuty należy wyróżnić Olafa Trelę, który w końcówce spotkania trzykrotnie trafił do bramki strzeżonej przez Przemysława Wachowicza.
Ostatecznie Warszawianka bez większych problemów pokonała przebudowany przed sezonem zespół gości 31:21 i może w dobrych humorach przygotowywać się do zaplanowanego w następnym tygodniu spotkania derbowego z AZS AWF Warszawa, który przegrał po walce z dyżurnym kandydatem do wygrania ligi SPR Pabiks Pabianice 33:22.