Plac Wilsona skończył 95 lat!
V edycja Festiwalu Joli Bord de l'art – Piękny Brzeg Sztuki upłynęła pod znakiem wielu wydarzeń kulturalnych. Świętowano też hucznie i do wieczora 95. urodziny Placu Wilsona.
Targ śniadaniowy z niecodziennymi przysmakami, zagadki muzyczne dotyczące najbardziej znanych bajek na dobranoc i warsztaty plastyczno-artystyczne dla dzieci, koncerty o różnorodnej stylistyce, prelekcje i spacery po dzielnicy. To wszystko i jeszcze więcej znalazło się w bogatym programie piątej już z kolei edycji Festiwalu Joli Bord de l'art – Piękny Brzeg Sztuki, który trwale wpisał się w artystyczny pejzaż żoliborskich wydarzeń.
Tegoroczne obchody festiwalu zainaugurowało spotkanie w Sali Kinowej Fortu Sokolnickiego z Tomaszem Pawłowskim, miłośnikiem Żoliborza. W swoim niezwykle interesującym wykładzie zatytułowanym „Historia parku im. Stefana Żeromskiego w pigułce”, przedstawił on nie tylko genezę obiektu, ale i pozwolił „zerknąć” na pochodzące z jego własnego archiwum unikalne zdjęcia zarówno z planu budowy parku, jak i te współczesne. Oglądało się je z nieskrywaną łezką w oku i nutką nostalgii.
– Wie pani, moja nieżyjąca już od ponad dwudziestu lat ciocia, mieszkanka Żoliborza i zakochana niemalże w każdym zakątku tej dzielnicy, z rozrzewieniem opowiadała mi o tym parku i jak zmieniał się na przestrzeni wielu lat. Park Żeromskiego otwarty został chyba na początku lat 30-tych ubiegłego wieku, a moja ciocia na pierwszą randkę ze swoim późniejszym mężem umówiła się właśnie w tym parku – mówi enigmatycznie i niemalże szeptem pani Anna.
Pogoda sprzyjała, więc i chętnych nie brakowało do wspólnego z Katarzyną Domagalska spaceru architektonicznego po Żoliborzu modernistycznym. Najmłodsi zaś licznie uczestniczyli w koncercie „Bajki i Dobranocki” prowadzonym przez Annę Dereszowską i towarzyszących jej muzyków grających na skrzypcach, akordeonie, saksofonie, kontrabasie i klawiszach.
Ale mieszkańcy mieli jeszcze jeden powód do radości i świętowania. Główny plac i jednocześnie serce warszawskiego Żoliborza, czyli Plac Wilsona skończył właśnie 95 lat!
Jak podają annały, wytyczony został ok. 1923 roku w ciągu ulicy Adama Mickiewicza, zgodnie z projektem Józefa Jankowskiego, Tadeusza Tołwińskiego i Antoniego Jawornickiego. I początkowo nosił nazwę Plac Stefana Żeromskiego. We wrześniu 1926 roku prezydium Rady Miejskiej, magistrat i komisja ds. ogólnych zdecydowały, że plac będzie upamiętniał zmarłego prezydenta Stanów Zjednoczonych i nazwano go Placem Thomasa Woodrowa Wilsona. W mowie potocznej przyjęła się jednak nazwa skrócona, czyli po prostu Plac Wilsona. Niespełna dwadzieścia siedem lat później, już w czasach PRL-u, przemianowano go na Plac Komuny Paryskiej. Dopiero po transformacji politycznej powrócono do jego pierwotnej nazwy.
W ramach muzycznego programu, przygotowanego specjalnie z okazji urodzin Placu Wilsona, w Forcie Sokolnickiego odbył się koncert „Tribute to Tomasz Stańko” poświęcony był zmarłemu w lipcu Tomaszowi Stańko, znanemu na całym świecie trębaczowi jazzowemu i z udziałem zespołu RGG Trio, z którym muzyk współpracował.
Zwieńczeniem uroczystości związanych z urodzinami Placu Wilsona i Festiwalu Joli Bord de l'art – Piękny Brzeg Sztuki był porywający koncert Orkiestry ADRIA, która z powodzeniem sięga po muzykę popularną dwudziestolecia międzywojennego, zaś swoim idiomem brzmieniowym przypomina zespoły występujące niegdyś w lokalach i teatrach rewiowych Warszawy, której dziś już nie ma. Przy okazji też po raz kolejny okazało się, że utwory Jerzego Petersburskiego i Władysława Szpilmana, dwóch znakomitych kompozytorów, zaprezentowane w oryginalnych aranżacjach czy też w opracowaniach autorskich Orkiestry Adria, wciąż mają swoich zwolenników i cieszą się niesłabnącą popularnością.
95. urodziny Placu Wilsona świętowano także w Czytelni „Pod Sowami” - Miejscu Aktywności Lokalnej przy ulicy Gen. Zajączka 8 oraz w „Tęczy Od Kuchni” przy ulicy Suzina 8.
Anna Tomasik / fot.wikipedia.org