Policjanci z Józefowa dostali informację o psie przywiązanym do drzewa bez dostępu do wody i pożywienia.
W ostatnim czasie w Józefowie rozegrała się historia, w której głównyą rolę odegrał niechciany pies. Zwierzę zostało porzucone w odludnym miejscu bez dostępu do wody i pożywienia. Pies na szczęście został odnaleziony przez kobietę, która opisała całe zdarzenie w mediach społecznościowych.
Pies trafił do lekarza weterynarii, który dokładnie ocenił stan zdrowia zwierzęcia oraz udzielił mu niezbędnej pomocy. Pies był skrajnie wyczerpany i odwodniony, wypił 10 litrów wody. Policjanci zauważyli dramatyczny wpis na jednym z portali społecznościowych i pilnie rozpoczęli działania mające na celu ustalenie sprawcy tak okrutnego czynu.
Józefowscy policjanci działali wielotorowo, przesłuchali kobietę, która odnalazła wyczerpanego psa, jednocześnie szukając innych świadków, którzy mogliby pomóc w ustaleniu okoliczności zdarzenia.
W sprawie pomocny również okazał się wszczepiony chip, który był dobrym punktem wyjścia do dalszych działań policjantów. Śledczy ustalili, że zwierzę było przywiązane przez 4 dni do drzewa bez wody i pożywienia. Pies dodatkowo miał założone dwa kagańce, uniemożliwiające mu przegryzienie smyczy, co skazywało go na powolną śmierć w męczarniach.
Zaangażowanie policjantów przyniosło wymierne efekty. Mundurowi w niespełna 24 godziny ustalili i zatrzymali kobietę, która naraziła psa na skrajne wyczerpanie i odwodnienie.
Kobieta usłyszała zarzuty znęcania się nad psem ze szczególnym okrucieństwem. Grozi jej do 5 lat pozbawienia wolności.
fot. Policja