Polonia 2:1 MKS Ełk. Czarne Koszule robią prezent na Dzień Dziecka
W sobotę (2.06), w 32 kolejce III ligi Polonia Warszawa podejmowała na swoim stadionie zespół Mazura Ełk, który nadal desperacko walczy o utrzymanie i punktów potrzebuje jak tlenu. Polonia natomiast po porażce z Widzewem zadomowiła się na czwartym miejscu w tabeli i wątpliwe jest, aby to miejsce przed końcem sezonu jeszcze się zmieniło.
Fakt że Polonia o nic już w tym sezonie nie walczy nie sprzyjał raczej piłkarskim emocjom w tym spotkaniu. Nie oznacza to jednak, że dla kibiców, zwłaszcza tych najmłodszych, którzy przyszli na stadion zabrakło atrakcji. Długo przed meczem rozpoczął się Polonijny Dzień Dziecka. Do dyspozycji dzieciaków były między innymi zamki dmuchane, bramki oraz kosze. Do tego koszykarki Polonii, które w zeszłym miesiącu świętowały awans do pierwszej ligi, uczyły gry młodych adeptów.
Samo spotkanie stało na przyzwoitym poziomie. Mimo że nie było czuć wielkiego napięcia na murawie, to piłkarze Polonii zaprezentowali swoim kibicom sporo składnych akcji. Co prawda to Mazur bardziej potrzebował punktów, jednak na boisku wyraźnie widoczna była wyższość Polonii. Gracze Czarnych Koszul tradycyjnie zmarnowali kilka świetnych sytuacji zanim w końcu trafili do siatki. Impas przełamał w 44 minucie Rafał Zembrowski. Środkowy obrońca Polonii zaliczył przechwyt, po czym zainicjował akcję ofensywną, żeby ostatecznie samemu ją wykończyć. Z prawej strony dośrodkował Marcin Bochenek a głowę dołożył właśnie Zembrowski. Polonia strzeliła typowego gola do szatni, co dodatkowo mogło zdemotywować przeciwnika.
W drugiej połowie Czarnym Koszulom udało się podwyższyć wynik na 2:0. Stało się to za sprawą niezawodnego Krystiana Pieczary, który zdobył już dwunastego gola w tej rundzie. Wykończył on dwójkową akcję z Marcinem Bochenkiem, z najbliższej odległości pokonując bramkarza Ełku.
Przyjezdnych tego dnia stać było na stworzenie tylko jednej dogodnej sytuacji, kiedy jednak się przytrafiła, nie zamierzali jej zmarnować. Owa sytuacja miejsce miała w 81 minucie. Szybka wymiana piłki w bocznej strefie zakończyła się dośrodkowaniem, po którym w polu karnym piłkę przyjął Twardowski. Gracz Mazura pewnie uderzył z dziesiątego metra i zdobył bramkę, jak się okazało tylko na otarcie łez.
Polonia wygrała 2:1 a piłkarze pokazali, że mimo problemów finansowych klubu zamierzają dokończyć sezon z przytupem. Zostały dwa mecze - wyjazdowy z rezerwami Legii oraz domowy z Olimpią Zambrów, który odbędzie się w sobotę, 16 czerwca.
Polonia-MKS Ełk 2:1
Bramki: Zembrowski 44, Pieczara 64 – Twardowski 81
Skład Polonii: Balawejder – Maślanka, Wojdyga, Zembrowski, Bochenek – Olczak, Gawron – Sauczek, Kluska, Małek – Pieczara
Szymon Przedpełski