Premiera po latach!
Piosenkarka Danuta Stankiewicz świętuje 16. rocznicę przystąpienia Polski do UE premierą teledysku do piosenki „Europy chcę”.
W PRL-owskiej epoce propagandy sukcesu 1 maja kojarzył się ze Świętem Pracy i z jego uroczystymi obchodami, których synonimem były coroczne pochody pierwszomajowe, w których uczestniczyły setki tysięcy ludzi.
Po transformacji politycznej tradycja obchodów święta pracy klasy robotniczej zaczęła powoli zanikać, a w 2004 roku data ta nabrała zupełnie innego wymiaru. Tego dnia bowiem –na mocy Traktatu akcesyjnego podpisanego 16 kwietnia 2003 roku w Atenach i stanowiącego prawną podstawę akcesji Polski do Unii – Polska przystąpiła do Unii Europejskiej. W kraju nad Wisłą zapanowała radość. Każdy świętował na swój sposób, ale wszystkich rozpierała duma, że oto wreszcie staliśmy się pełnoprawnymi Obywatelami Europy.
Tegoroczne obchody naszego członkostwa w UE są inne od poprzednich, zdecydowanie skromniejsze i mniej uroczyste z uwagi na pandemię COVID-19.
Tajemnicą poliszynela jest, że przed laty to właśnie Danuta Stankiewicz, jedna z najbarwniejszych i zarazem najbardziej kontrowersyjnych postaci rodzimego show businessu, nagrała piosenkę… „Europy chcę”, którą do znudzenia wręcz lansowało swego czasu Polskie Radio. Potem piosenka w tajemniczy sposób zniknęła z anteny.
– Koncertowałam za oceanem oraz w Bułgarii, Holandii i republikach byłego Związku Radzieckiego. Zawsze uważałam, że granice naszych wschodnich sąsiadów powinny być otwarte, że mieszkańcy Europy powinni stanowić jedną rodzinę. Byli tacy, którzy w odpowiedzi na to moje śmiałe jak na tamte czasy stwierdzenie, pukali się w głowę. Trochę dziwiła mnie ta ich skostniałość myślenia i brak perspektywicznego patrzenia w przyszłość. Kiedy więc otrzymałam tekst „Europy chcę” byłam mile zaskoczona. Treść piosenki w sposób wręcz nieprawdopodobny odzwierciedlała moje ówczesne przemyślenia. W moim repertuarze były już piosenki nostalgiczne i refleksyjne, sakralne, bajki dla dzieci, a nawet o seksie na ludowo. Miałam też krótki romans z disco polo. Pomyślałam, że piosenka „Europy chcę” idealnie wpisuje się w różnorodność mojego repertuaru. Nigdy nie bałam się wyzwań i lubiłam „dotykać” tematów trudnych. Byłam pierwszą polską piosenkarką, która przełamała tematy tabu śpiewając o seksie. A teraz miałam okazję głośno wyrazić chęć bycia Obywatelką Europy – zdradza Danuta Stankiewicz.
Artystka przyznaje, że nawet w najśmielszych snach nie przypuszczała, że znowu przełamie panujące stereotypy. Piosenka „Europy chcę”, nagrana wiele lat wcześniej, okazała się w swojej treści nie tylko prorocza, ale i przysłowiowym strzałem w dziesiątkę. Bo oto kilka lat później Polska... przystąpiła do UE!
– Z uwagi na pandemię zaplanowane koncerty zostały odwołane i nie mam możliwości zaprezentowania piosenki „Europy chcę” publiczności „live”, więc postanowiłam przypomnieć ją wraz z premierowym teledyskiem, który dzisiaj pojawił się na youtube – mówi Danuta Stankiewicz.
Warto też podkreślić, że autorką clipu do piosenki „Europy chcę” jest Hanna Szustkowska, zajmująca się głównie grafiką komputerową. To piekielnie zdolna artystka młodego pokolenia, ujmująca swoją kreatywnością i wysublimowaniem artystycznym. Stworzone przez nią dzieło urzeka nie tylko dojrzałym spojrzeniem na fabułę piosenki, ale i zaskakuje spontanicznością, optymizmem, pozytywną energią oraz barwną paletą emocji i przeżyć. Nic nie uszło jej uwadze. Obraz stworzony przez Hanię do piosenki „Europy chcę” idealnie współgra niemalże z każdym dźwiękiem i słowem utworu. I nawet jeśli tylko na chwilę „wpadniemy” do świata wykreowanego przez wyobraźnię młodej artystki to z pewnością będziemy do niego powracać. Wielkie brawa! Hanna Szustkowska od najmłodszych lat rozwija również swoje talenty w malarstwie i rysunku. Więcej jej prac znajdziecie na instagramie: https://www.instagram.com/hayna.art/
Zapraszamy do obejrzenia teledysku „Europy chcę”:
Anna Tomasik
Foto: archiwum prywatne Danuty Stankiewicz