Psa wyrzucił przez okno, kota zamknął w nagrzanym piekarniku
Mieszkańcowi dzielnicy Targówek grozi do 5 lat pozbawienia wolności po tym, jak wyrzucił przez okno psa, a kota zamknął w nagrzanym piekarniku. To jednak nie koniec listy, jego przewinień
Przy ul. Chodeckiej na Targówku rozegrały się dramatyczne sceny. Z okna jednego z mieszkań na piątym piętrze został wyrzucony pies. Zwierzę nie przeżyło upadku z wysokości.
Policja, która pojawiła się na miejscu w mieszkaniu agresora ujawniła, że mężczyzna zamknął w nagrzanym piekarniku kota. - W jego lokalu, pod łóżkiem policjanci znaleźli ukrywającego się rannego i wystraszonego kota, którego mężczyzna zamknął w nagrzanym piekarniku. Zwierzę ocalało dzięki reakcji obecnej tam kobiety. Policjanci umieścili kota w transporterze i wynieśli go przed blok, gdzie go napoili. Zwierzę trafiło do schroniska – relacjonuje Paulina Onyszko z KRP VI Białołęka, Praga Północ, Targówek.
Jak się okazało mężczyzna był agresywny nie tylko w stosunku do zwierząt, ale również do ludzi. Policja ustaliła, że mężczyzna pod blokiem uderzył przechodzącą tamtędy kobietę.
42-latek po został przesłuchany i przebadany alkomatem. Badanie wykazało pół promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
Mężczyzna trafił do tymczasowego aresztu. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.
Fot. Policja