„Robię to z miłości do siatkówki”
W 2025 roku powstał nowy klub w stolicy. Przyczyniła się do tego dobrze znana na polskich parkietach siatkarka. O nowej sportowej inicjatywie z Adrianą Adamek, libero BKS Bostik ZGO Bielsko-Biała i prezes Top Volley Warszawa rozmawia redaktor Marcin Kalicki.

Marcin Kalicki: Na mapie siatkarskiej Warszawy pojawił się nowy klub. Co to za inicjatywa?
Adriana Adamek: Od kilku lat ten pomysł był w mojej głowie, ale nie do końca wiedziałam jak formalnie to zorganizować. W zeszłym roku wraz z moją rodziną podjęliśmy odpowiednie działania, żeby w końcu stworzyć coś co od dawna mieliśmy w planie. Całe życie poświęciłam siatkówce i nadal to robię. Rodzina od zawsze mnie wspiera i to w dużej mierze dzięki nim jestem tym kim jestem. Od najmłodszych lat właśnie w klubach warszawskich uczyłam się grać w siatkówkę, zaczęłam trenować w wieku 11 lat. Przeszłam praktycznie każda kategorię wiekową w rozgrywkach młodzieżowych i myślę, że moje doświadczenie, które mam i nadal nabywam grając już od 10 lat w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce, pozwala mi na to, aby w odpowiedni sposób przekazywać prawidłowe wartości najmłodszym adeptom siatkówki. Stowarzyszenie Top Volley Warszawa to projekt, który stworzyłam z miłości do sportu i z zamysłem nauki odpowiednich nawyków i wzorców od najmłodszych lat.
Do kogo skierowana jest oferta Top Volley Warszawa?
Docelowo to klub dla dziewczynek w wieku 11-13 lat, czyli minisiatkówka, ale kto wie co w przyszłości się wydarzy i w jakim tempie będziemy się rozwijać.
Kto może przyjść na trening?
Chcemy, aby nasze zawodniczki od najmłodszych lat uczyły się na czym polega sport i co jest w nim ważne. Zapraszamy dziewczynki z Warszawy i okolic w wieku 10-13 lat. Będziemy dążyć do tego, aby znały podstawowe techniki siatkarskie oraz poznawały zasady fair play przy jednoczesnym współzawodnictwie. Praca w grupie oraz siatkówka rozwijają każdego młodego człowieka na wielu płaszczyznach.
Na czym Wam najbardziej zależy?
W Top Volley Warszawa nauczymy dziewczynki siatkówki, ale również będziemy chcieli żeby od najmłodszych lat świadomie potrafiły dbać o swoje zdrowie oraz o siebie nawzajem. Chcemy, aby treningi były dla nich rozwijające. Naszym celem jest stworzenie miejsca, do którego dziewczynki będą przychodziły z ekscytacją i uśmiechem na ustach. Poza nauką zasad i budowaniem ich charakteru będzie dużo zabawy oraz wiele wstawek treningowych z profesjonalnej siatkówki na najwyższym poziomie.
Ile zawodniczek trenuje obecnie w klubie?
To zupełnie nowa inicjatywa i z początkiem października ruszyły pierwsze treningi. Aktualnie mamy kilkanaście dziewczynek i masę pomysłów jak sprawić żeby czuły się u nas świetnie. Jesteśmy pewni, że to dopiero początek czegoś wartościowego.
Gdzie odbywają się zajęcia?
Trenujemy na Bielanach w hali XLI liceum Ogólnokształcącym im. Joachima Lelewela przy ulicy Kiwerskiej 3, gdzie dzięki uprzejmości dyrekcji oraz wsparciu ludzi, którzy wierzą w słuszność tego projektu, możemy się rozwijać i budować stowarzyszenie Top Volley Warszawa od podstaw.
Zaangażowałaś się w tworzenie klubu będąc czynną zawodniczką w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce. Jak udaje się łączyć obydwie funkcje?
To prawda, jestem aktualnie zawodniczką BKS Bostik ZGO Bielsko-Biała i jednocześnie prezesem Top Volley Warszawa. Przekładam całą wiedzę i doświadczenie, które mam i które wciąż nabywam na dzieci i ich szkolenie w Warszawie. Mam wsparcie mojej aktualnej pani prezes Oli Jagieło i pozwolenie na działanie w tej sferze. Reprezentowanie barw BKS-u na najwyższym poziomie to ogromna duma oraz wyróżnienie. Bardzo ciężko na to pracowałam żeby grać dla Bielska. To moja praca oraz miejsce, gdzie się spełniam i każdego dnia rozwijam jako zawodniczka i człowiek. Cieszę się, że osoby dookoła mnie to rozumieją i kibicują, abym robiła coś „więcej” dla młodzieżowej siatkówki. Tworzę ten projekt wraz z moimi rodzicami, którzy na co dzień zajmują się wszystkim stacjonarnie w Warszawie. Jesteśmy w stałym kontakcie i planujemy działania naszego stowarzyszenia z dużym wyprzedzeniem, tak żeby grania w Tauron Lidze nic nie zaburzało. Myślę, że właśnie dlatego to tak wartościowe, bo robimy to wspólnie. Tata od wielu lat pracuje z dziewczynami w grupach młodzieżowych w Warszawie i posiada wiele doświadczenia na tej płaszczyźnie. Mamy swoje cele, założenia i stopniowo będziemy się rozwijali.
Jaki cel stawiasz sobie na najbliższy sezon zarówno w BKS-ie, jak i w Warszawie?
Chcę z dnia na dzień być lepsza i jeszcze bardziej świadoma. Jestem w miejscu, na które całe życie pracowałam. Nic tylko grać, trenować i cieszyć się z tego co mam. 2025 rok jest dla mnie przełomowy pod wieloma względami, więc jestem za wszystko wdzięczna i doceniam każdą chwilę. W Bielsku mam ludzi na najwyższym poziomie sportowym i mentalnym, więc czerpię z nich inspirację i chciałabym z tymi ludźmi zdobyć swój pierwszy medal w Tauron Lidze. Jeżeli chodzi o Top Volley Warszawa to wszystko się rozwinie i będzie tylko lepiej, bo robię to z miłości do siatkówki i przede wszystkim z osobami, które są dla mnie najważniejsze. Serdecznie zapraszamy na treningi do Top Volley Warszawa.
Dziękuję za rozmowę i życzę kolejnych sukcesów zarówno na parkietach Tauron Ligi, jak i w pracy z mazowiecką młodzieżą.