Miło nam poinformować, że powieść "Matnia" Przymysława Piotrowskiego wygrywa użytkownik o nicku Pan Tadeusz, który napisał taki komentarz:
„Skrzypiące pod nogami deski”… Tak, wiem, miałem się tym zająć już miesiąc temu, ale czy naprawdę trzeba mi o tym co chwilę przypominać? Jak znajdę czas, to się tymi przeklętymi deskami zajmę….
„Wiatr wyjący na zewnątrz” … Zabezpieczyłem dach czy nie zabezpieczyłem? Bo jak kolejny raz polecą dachówki, to znowu gromy się posypią na moją zapominalską głowę.
„Gałęzie poruszające się za oknami” …. Miałem przyciąć, już praktycznie się za to brałem, ale jak zwykle coś mi przeszkodziło. Przytnę później, obiecuję!
„Nieprzenikniony mrok, w którym coś się czai” … Znowu światła na ganku nie działają, będzie bura jak nic. A jamnik mógłby się nauczyć sam otwierać sobie drzwi, a nie się czai po nocy…
Kiedy tylko przeczytałem intrygujący opis „Matni” Przemysława Piotrowskiego nie miałem wątpliwości, że to książka dla mnie! Przecież to wypisz wymaluj historia o mnie… No może nie do końca, ale przynajmniej sceneria się zgadza! U mnie praktycznie co weekend na działce „wiejska sielanka” zaczyna przypominać „koszmarny sen”, bo zamiast wypoczynku to tylko przykręć, przybij, przypiłuj, wykop, przekop, odkop… i tak bez końca. Potrzebuję chwili relaksu od tej katorżniczej pracy, dlatego chciałbym
wygrać „Matnię”. Jestem wielkim fantem mrocznej twórczości Przemysława Piotrowskiego, autora krwawej i brutalnej serii z Igorem Brudnym. Jeżeli „Matnia”
jest chociaż w połowie tak trzymająca w napięciu jak „Piętno”, „Sfora” i „Cherub”,
to czeka mnie lektura pełna wrażeń. I może chociaż na moment zapomnę o tym, ile
jeszcze roboty zostało mi na działce
Zwycięzcy gratulujemy i prosimy o kontakt na adres redakcja@informator-stolicy.pl