Siatkarze GLKS Nadarzyn awansowali do Mazowieckiej I Ligi!
Siatkarze GLKS Nadarzyn awansowali do Mazowiecki I Ligi. W drugiej rundzie play-off podopieczni trenera Piotra Przychodzkiego dwukrotnie pokonali SPS Konstancin-Jeziorna.

Po wyeliminowaniu w pierwszej rundzie play-off drużyny Volley Wyszków siatkarze GLKS Nadarzyn, aby awansować musieli rozprawić się jeszcze z zespołem z Konstancina-Jeziornej. Sztuka ta udała się bez zarzutów. W pierwszym, wyjazdowym spotkaniu zawodnicy z Żółwińskiej wygrali po tie-breaku, w rewanżu w Nadarzynie zaprezentowali się jeszcze lepiej pokonując rywali bez straty seta.
Obydwa mecze podsumował trener GLKS Nadarzyn. – Do dwumeczu z drużyną SPS Konstancin-Jeziorna jechaliśmy z dużym bagażem doświadczeń i wniosków z poprzedniej rundy. Do pierwszego spotkania przystąpiliśmy skoncentrowani i ukierunkowani na wywiezienie jak najlepszego wyniku. Pierwszy set do stanu po 17 przebiegał bardzo wyrównanie. Seria zagrywek odrzucających rywala od siatki Artura Decia dała nam dość pewne zwycięstwo. Druga odsłona początkowo także była wyrównana, potem nastąpiło odwrócenie ról i to przeciwnik odrzucił nas od siatki co powodowało kłopoty z kończeniem akcji. Dodatkowo boisko musiał opuścić z powodu kontuzji Artur Deć, za którego ma boisko wszedł kapitan Łukasz Świątkowski. W ataku dwoili się i troili atakujący rotując się na podwójnych zmianach, ale nie przyniosło to pozytywnego efektu. Trzeci set to znów walka punkt za punkt, ale końcówka po naszych własnych błędach należała do Konstancina. Czwarta partia była najbardziej zacięta. Walka punt za punkt do samej końcówki i ostatniej zagrywki w secie odrzucające od siatki Kuby Michalaka pozwoliły wygrać seta do 23. Tie-break to szybkie prowadzenie 6:1, dobra gra w polu zagrywki i skuteczne ataki. Po zmianie stron rywal rzucił się do odrabiania strat, ale wypracowana przewaga dawała spokój i wygraną do 11 – relacjonuje Piotr Przychodzki.
– Do meczu rewanżowego podchodziliśmy mając cztery pewniki: pierwszy – mamy ważny punkt meczowy przewagi wywieziony z Konstancina; drugi – gramy u siebie, gdzie bardzo komfortowo się czujemy i gdzie nie przegraliśmy żadnego meczu; trzeci – nie zagra z powodu kontuzji Artur Deć i czwarty – naszym dodatkowym zawodnikiem będą gorące trybuny! Pierwszy set to dobra organizacja gry w obronie i ataku, za którą na boisku odpowiadał Łukasz Świątkowski. Znów bardzo dobrym pomysłem i poukładaniem w głowie koncepcji gry popisał się Jan Sadowski, koncertowo rozgrywał piłki, walczył na siatce o piłki przechodzące. Dobrze uzupełniał go na tej pozycji Radosław Gawroński, na pochwałę zasługuje też para atakujących Olek Stefaniak i Krzysztof Bieniek. Drugi set miał dokładnie ten sam przebieg, wygraliśmy go do 18. Trzecia partia była bardzo wyrównana od stanu po 17, po czym przeciwnik zdobył trzy punkty i prowadził 20:17. W polu zagrywki pojawił się Bartek Czapla i odpalił cztery zagrywki albo punktowe albo powodujące oddanie piłki za darmo, dzięki czemu wyszliśmy na prowadzenie i nie oddaliśmy go już do końca meczu. Ostatnią piłkę w sezonie kończy kapitan Łukasz Świątkowski – mówi trener Przychodzki.
W sezonie 2024/2025 barw GLKS Nadarzyn bronili: Łukasz Świątkowski, Kuba Michalak, Artur Deć, Anton Berestovsky, Damian Jędrzejewski, Borys Ryczek, Kuba Majewski, Kacper Krzemiński, Aleksander Stefaniak, Krzysztof Bieniek, Jan Sadowski, Radosław Gawroński, Bartosz Czapla, Dawid Gołasiński, Filip Głodowski, Jarosław Smoła, Łukasz Szewczyk, Piotr Sioch, Kacper Nowaczewski, Bartek Pietrzyk, Wojciech Gajo, Jarosław Ptaszkiewicz.
Gratulujemy awansu do Mazowieckiej I Ligi Seniorów!
/Marcin Kalicki/
Fot. Paweł Oleksiak Fotografia/Sekcja Siatkówki GLKS Nadarzyn