Strzelanina w Rembertowie. Nie żyje jedna osoba
Do dramatycznych scen doszło dziś po północy w Rembertowie. 27-letnia kobieta została postrzelona, a jej partner, jak wskazuje policja popełnił samobójstwo. Służby odnalazły go "siedzącego w pozycji kolankowej z bronią czarnoprochową w ręku". Policja pod nadzorem prokuratury wyjaśnia okoliczności zdarzenia
![Strzelanina w Rembertowie. Nie żyje jedna osoba](/uploads/artykuly/zdjecie/d/38aa3c75211ed7b414c768541501b715165ebef0.jpeg)
Dziś tuż po północy w Rembertowie przy ul. Pontonierów 14 rozegrały się dramatyczne sceny.
- Ze wstępnych ustaleń policjantów i relacji świadków wynika, że 33-letni mężczyzna najpierw zaatakował swoją 28-letnią partnerkę używając wobec niej siły fizycznej, a następnie oddał w jej kierunku strzały z broni czarnoprochowej, po czym popełnił samobójstwo – relacjonuje stołeczna policja.
Więcej informacji o zajściu podała Wojewódzka Stacja Pogotowia Ratunkowego „Meditrans”
- Po przyjeździe służb na miejsce zastaliśmy leżącą przed budynkiem na śniegu kobietę w wieku 27 lat z dwiema ranami postrzalowymi: raną wlotową w okolicy mostka na wysokości prawej piersi i raną wlotową w okolicy potylicy. Kobieta była przytomna, w logicznym kontakcie słownym – wskazują ratownicy.
27-latka została przewieziona do szpitala.
W jednym z mieszkań w bloku przy ul. Pontonierów 14 służby odnalazły 30-letniego mężczyznę.
- Ratownicy medyczni w eskorcie policjantów umundurowanych i nieumundurowanych weszli do jednego z mieszkań, gdzie zastali zwłoki mężczyzny w wieku około 30 lat siedzącego w pozycji kolankowej z bronią czarnoprochową w ręku. Denat miał wyraźną ranę postrzałałową w okolicach głowy – podali ratownicy z „Meditrans”.
Policja wyjaśnia okoliczności zdarzenia.