mobile
REKLAMA

To oni byli i są opiekunami Polski

Rozmowa z ppor. Dominikiem Butkiewiczem, oficerem KKG "WiN" i koordynatorem wizyt weteranów na wydarzeniach sportowych w latach 2017/18, asystentem społecznym kombatantów wyróżnionym m.in. Krzyżem Zwycięstwa

Nicole Rimpler
To oni byli i są opiekunami Polski

Panie Poruczniku, jak wspomina Pan służbę na stanowisku koordynatora wizyt Powstańców Warszawskich i Żołnierzy Podziemia Niepodległościowego na wydarzeniach sportowych z lat 2017/2018?

Praca pod komendą takich postaci jak ppłk Leszek Mroczkowski czy kpt. Eugeniusz Szostak to była czysta przyjemność i honor. Dzięki pilotowanej przeze mnie akcji "Bohaterowie na stadiony!" udało się w sposób szczególny wyróżnić wielu wybitnych weteranów – uczestników zrywu z 1944 r. Najmilej wspominam niekończące się, szczere rozmowy z naszymi bohaterami. Człowiek podczas wymiany myśli z takimi osobami uświadamia sobie swoją małość, a ich wielkość. Stosunek kibiców wszystkich polskich klubów do naszej historii i zasłużonych żołnierzy jest po prostu wzorcowy i godny naśladowania. Nasza historia łączy nas wszystkich. Warto to dostrzegać i doceniać.

Który aspekt Pańskiej działalności, wcześniej jako koordynatora, dziś jako działacza sportowego i mimo wszystko asystenta zasłużonych kombatantów, był tym najważniejszym?

Wydaje mi się, że najważniejszym aspektem było honorowanie moich podopiecznych, choć to brzydkie słowo. To oni byli i są opiekunami Polski. Przywitania Powstańców Warszawskich i Żołnierzy Wyklętych przez kibiców w Warszawie, Gdańsku, Sosnowcu, Częstochowie czy Nowym Dworze Mazowieckim zapadły mi w pamięć. Nie zawsze zarządy klubów sportowych potrafiły docenić wizyty, ale kibice zawsze. "Cześć i Chwała Bohaterom!" na stadionach wzrusza do łez.

Czy uważa Pan, że o Powstańcach nadal się pamięta?

Myślę, że jak nigdy wcześniej. Wiele środowisk, stowarzyszeń czy indywidualności poświęca się pracy na rzecz bohaterów. Mamy już ich naprawdę niewielu. Piękną pracę wykonują przedstawiciele Fundacji Sensoria – projektu "BohaterON". Wiele dobrego robią samorządy, w tym szczególnie warszawski ratusz.

Czy według Pana, dzisiejsza młodzież byłaby w stanie poświęcić swoje życie za Ojczyznę? 

Życzę sobie, abyśmy nigdy nie musieli stawiać czoła wyzwaniom tej młodzieży z lat wojennych, której dzisiaj oddajemy należne honory. Żyjemy w innym kraju. Nie czujemy ciągłego zagrożenia. Ciężko wyobrazić sobie co czuli nasi pradziadkowie i dziadkowie gdy huk niemieckich butów często oznaczał śmierć lub tragiczne konsekwencje za bycie Polką, Polakiem. Wspomnę słowa ppłk. Mroczkowskiego "Największą wartością jest Ojczyzna – dla niej warto poświęcić życie". Wierzę, że każdy z nas i każdy na swój sposób to rozumie.

Jak najkrócej opisałby Pan to odczuwalne przesłanie Powstańców Warszawy do naszego pokolenia i kolejnych pokoleń Polaków?

Kilkoma słowami – nigdy silniejszy przeciwko słabszemu. "Nieść chętną pomoc bliźnim" – Sosenka.

KOMENTARZE

aktualności

więcej z działu aktualności

sport

więcej z działu sport

kultura i rozrywka

więcej z działu kultura i rozrywka

Drogi i Komunikacja

więcej z działu Drogi i Komunikacja

Kryminalne

więcej z działu Kryminalne

KONKURSY

więcej z działu KONKURSY

Sponsorowane

więcej z działu Sponsorowane

Biznes

więcej z działu Biznes

kulinaria

więcej z działu kulinaria

Zdrowie i Uroda

więcej z działu Zdrowie i Uroda