Toksyczna Wola
Mieszkańcy Woli borykają się z odorem związanym ze skażonymi gruntami. Najgorsza sytuacja jest w okolicach Wolskiego Koloseum, Skweru im. Alojzego Pawełka oraz skrzyżowania ulic Płockiej i Wolskiej. Radna podkreśla, że tu znajduje się nie tylko skwer, ale też siłownia plenerowa i miejsce zabaw dzieci.
Niewygodne dokumenty
Radna przedstawia dokumenty dotyczące wysokiego poziomu zanieczyszczeń. Te mogą sięgać nawet 12 metrów w głąb gruntu. Radna informuje o zbiorniku benzolu, który należy zlikwidować. Natomiast toksyczne substancje znajdujące się na Woli to to m.in. benzen, toluen, ksylen, naftalen i inne.
Nierozwiązany problem
Aneta Skubida mówi o skażeniach na Woli od dawna. Apeluje też o wprowadzenie procedur, które poprawią bezpieczeństwo mieszkańców. Niepokoi fakt, że warszawiacy nie są informowani przez dzielnicę o pracach, podczas których mogą wydobywać się niebezpieczne dla zdrowia związki chemiczne. "Norma roczna i tak nie zostanie przekroczona" - wiele razy słyszeliśmy już takie zapewnienie - podsumowuje radna.
Dzielnica odpowiada
Władze dzielnicy potwierdzają informacje o pracach budowlanych na terenie gazowni przy ul. Kasprzaka. Artur Rola z wolskiego ratusza zapewnia, że w ramach prac odbywają się także prace praceremediacyjne zgodnie z decyzją RDOŚ. Według urzędnika kontrola poziomu emitowanych zanieczyszczeń należ do zadań Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska. Natomiast Urząd Dzielnicy informuje, że do tej pory wpłynęło jedno zgłoszenie przez 19115 oraz że prace obecnie prowadzone są zgodnie z decyzją RDOŚ. Kto ma rację w tym temacie? Oby nie odbiło się to na zdrowiu mieszkańców.