Torowiska jak zielone dywany
Stolicy przybędzie „zielonych torowisk”. W tym momencie mamy ich już 19 km. Tramwaje Warszawskie zapowiadają kolejne nasadzenia trawy między szynami.
Tramwaje Warszawskie konsekwentnie modernizują swoją infrastrukturę. Jednym ze sposobów na dostosowanie jej do standardów miejskich XXI wieku są „zielone torowiska”. Zabieg pokrywania przestrzeni między szynami trawą i innymi roślinami to nie tylko dbanie o kwestie ekologiczne. Jest to także dobra metoda na poprawę estetyki infrastruktury tramwajowej, a co za tym idzie również i warszawskich ulic.
Tramwajarze wśród zalet torowisk pokrytych trawą wymieniają zmniejszenie, uciążliwego dla mieszkańców, hałasu. To prawda. Z pomiarów wynika, że trawa i inne rośliny nasadzane na torowiskach obniżają jego poziom nawet o kilka decybeli. Pomysł pokrywania roślinnością przestrzeni między szynami jest mocno ekologiczny. Wpływa on na poprawę jakości powietrza przy głównych arteriach, gdzie najczęściej prowadzone są też linie tramwajowe. Ponadto zielone torowisko jest w stanie obniżyć temperaturę powietrza w upalne dni. Wszystko za sprawą wchłanianej przez rośliny wilgoci. Odczuwalne jest to przede wszystkim w okolicach przystanków, gdzie przy tradycyjnym torowisku, latem czujemy skwar bijący od rozżarzonych podkładów i tłucznia.
- Tramwaje Warszawskie pracują nad tym, żeby stolica była bardziej zielona. W ciągu najbliższych pięciu lat zwiększymy powierzchnię zielonych torowisk o przynajmniej 100 000 m2. Zazieleniamy nowo budowane torowiska. Wykorzystujemy każdą okazję by obsadzać roślinami istniejące tory, na przykład podczas remontów – informuje Robert Grzywacz, dyrektor Biura Infrastruktury Tramwajów Warszawskich. Dziś w Warszawie istnieje 19 km torów obsadzonych trawą. Przewoźnik zapowiada, że na nowych trasach, które już niebawem dotrą do Wilanowa i Gocławia, będą zastosowane torowiska z „zieloną trawką”. Przybędzie ich zatem aż 30 km.