Tymczasowy areszt za posiadanie i udostępnianie narkotyków
Mokotowscy kryminalni zatrzymali dwóch 35-latków i jednego 38-latka podejrzanych o udzielanie innej osobie narkotyków w celu osiągnięcia korzyści majątkowej oraz posiadanie znacznej ilości substancji psychoaktywnych. Jeden z mężczyzn zaopatrywał dwóch pozostałych w narkotyki i zarządzał ich dystrybucją. Cała trójka usłyszała zarzuty, za które mogą nie wrócić na wolność przez najbliższe 10 lat. Funkcjonariusze zabezpieczyli około jednego kilograma narkotyków. Na wniosek policjantów i prokuratora mokotowski sąd aresztował ich na 3 miesiące.
Policjanci wiedzieli już, że mężczyźni mogą zajmować się dystrybucją narkotyków. Grupą miał zarządzać 35-letni mieszkaniec warszawskiego Mokotowa. To on zajmował się dostawą, liczył zyski, organizował pracę i dzielił dochody. Marihuana i kokaina trafiała do odbiorców na terenie Wilanowa i Mokotowa.
Kryminalni, którzy operacyjnie weszli w posiadanie informacji niezbędnych do zatrzymania całej trójki, objęli obserwacją rejon jednego z osiedli. Około 15:00 pod obserwowany budynek mieszkalny, dostawczym volkswagenem podjechał 38-latek. Wszedł do klatki i wyszedł po około 10 minutach. Najwyraźniej pod kurtką miał jakiś pakunek. Kiedy ruszył, policjanci zatrzymali go do kontroli. Na pytanie, czy posiada narkotyki, przyznał się, że ma około 250 gramów marihuany. W trakcie przeszukania funkcjonariusze ujawnili i zabezpieczyli kilka dużych zawiniątek foliowych, przypominających kształtem kule, w których znajdował się nielegalny susz o wadze około 300 gramów. Mężczyzna miał przy sobie również gotówkę w kwocie około 2000 zł.
Po zatrzymaniu go i odwiezieniu do komendy Policji kryminalni postanowili odwiedzić mieszkanie, z którego odebrał środki psychoaktywne. Mężczyzna, który otworzył drzwi, był bardzo zaskoczony wizytą policjantów. W trakcie przeszukania, w pralce stojącej w kuchni funkcjonariusze znaleźli jeszcze 10 kul foliowych z zawartością ponad 500 gramów nielegalnego suszu. 35-latek również został zatrzymany i przewieziony do komendy przy ul. Malczewskiego.
Niespełna 20 minut później policjanci pojechali w miejsce pracy 35-letniego dostawcy. Mężczyzna właśnie odjeżdżał samochodem. Kiedy został zatrzymany do kontroli, zaprzeczał jakoby miał posiadać narkotyki. W trakcie czynności kryminalni znaleźli przy nim około 10 gramów kokainy.
Cała trójka trafiła do policyjnych cel. Kolejnego dnia usłyszeli prokuratorskie zarzuty posiadania znacznej ilości środków psychoaktywnych i ich udzielania w celu korzyści majątkowej. Na wniosek policjantów i prokuratora sąd zastosował wobec nich środki zapobiegawcze w postaci tymczasowych aresztów. Teraz grożą im kary do 10 lat więzienia.