Ukraina w Unii Europejskiej?
Czy Ukraina powinna wstąpić do Unii Europejskiej? Podczas debaty na ten temat dyskutowali: dr Jacek Bartosiak, red. Marcin Giełzak i red. Łukasz Warzecha. Jak uczestnicy spotkania postrzegają relacje polsko-ukraińskie? Co konstytuuje przynależność do Zachodu? I czy potencjalne przystąpienie Ukrainy do UE leży w polskim interesie? Na te i inne pytania starali się odpowiedzieć dyskutanci podczas wydarzenia zorganizowanego przez Grupę EKR.
,,Ukraina w Unii Europejskiej? Geopolityczne zakręty Europy Środkowo-Wschodniej’’ to główny temat debaty, która odbyła się 6 listopada w sali konferencyjnej Sound Garden Hotel. Spotkanie zostało zorganizowane przez Grupę Europejskich Konserwatystów i Reformatorów. Główną ideą przyświecającą wydarzeniu było to, aby polityk słuchał tego, co mają do powiedzenia inni i na tej podstawie wyrabiał sobie poglądy. Debatę moderował dr Tobiasz Bocheński, poseł do Parlamentu Europejskiego, a udział w niej wzięli: dr Jacek Bartosiak, red. Marcin Giełzak i red. Łukasz Warzecha.
- Ukraina chce wejść do Unii Europejskiej. I tutaj pojawia się pytanie, które dotyczy relacji polsko-ukraińskich. Jesteśmy na siebie skazani historią i geografią, ale to my decydujemy o tym, w jaki sposób chcemy układać w przyszłości nasze relacje. W przeszłości układały się one bardzo róźnorodnie - od wspólnego występowania w armiach do walki przeciwko sobie, od sojuszy i unii po wzajemne zwalczanie. Nasza historia jest naznaczona zarówno sukcesami, jak i porażkami. Natomiast współczesna historia jest naznaczona gigantyczną, niezabliźnioną raną, o której dzisiaj pewnie będziemy rozmawiać. Mimo to, odkąd trzy lata temu wybuchła wojna w Ukrainie, miliony Polaków przyjęło natychmiastowo miliony Ukraińców, które tutaj przybyły - powiedział na początku spotkania dr Tobiasz Bocheński.
Pytanie rozpoczynające spotkanie dotyczyło tego, czym dla uczestników jest Unia Europejska.
- Unia Europejska to zorganizowany projekt imperialny, który powinien mieć własną armię, flotę, wywiad i wolę polityczną walczenia o status imperium. Państwa członkowskie UE rywalizują między sobą za pośrednictwem różnych gałęzi przemysłu. Ten projekt makroekonomiczny jest bezzębny i nieatrakcyjny. UE i Europa nie przetrwają, jeśli nie wykonają potrzebnych kroków do przodu - powiedział na początku spotkania dr Jacek Bartosiak.
- Jak mam dobry dzień, to uważam, że UE jest globalnym aktorem, którego cechą jest naturalna solidarność między ludźmi. Ona się pokazuje w fundamentach strukturalnych. Współpraca z UE konstytuuje przynależność do Zachodu. Dopóki to zaproszenie jest otwarte, inni muszą się nas obawiać. Kiedy mam zły dzień, uważam, że UE to targowisko, na którym trzeba być i handlować. I tutaj, zapoczątkowując dyskusję, nie umiem sobie wyobrazić targowiska posiadającego armię, flotę oraz wywiad. Dopóki nie będzie jednego, wielkiego europejskiego państwa, nie będzie jednej armii - wypowiedział się red. Marcin Giełzak.
- Dla mnie Unię Europejską konstytuuje narastający chaos. UE to organizacja, która chciała znaleźć rację bytu i znalazła do niego najgorszą możliwą drogę. Wydaje mi się, że naszym najważniejszym postulatem jest to, że jak się nie zatrzymamy, to się przewrócimy, a powinniśmy się zatrzymać. Ciążą nam polityka klimatyczna i przymusowe hasła integracji europejskiej. UE to absurdalna struktura produkująca kretynizmy, które mają przełożenie na pieniądze. Ukraińcy nie mają pojęcia w co chcą się wpakować - stwierdził red. Łukasz Warzecha.
28 lutego 2022 r., w pocżatkowej fazie rosyjskiej inwazjii, Ukraina wystąpiła o członkowstwo w UE. 23 czerwca 2022 r. Rada Europejska przyznała Ukrainie status kraju kandydującego. Poprosiła Komisję Europejską o przedstawianie Radzie sprawozdania na temat spełnienia warunków określonych w opinii Komisji w sprawie wniosku o członkostwo. Jednak aktualne perspektywy na to, że Ukraina stanie się w niedalekiej przyszłości państwem członkowskim UE są znikome, żeby nie powiedzieć, że ich wcale nie ma. Co na ten temat sądzą debatanci? Czy w obecnej sytuacji geopolitycznej i frontowej jest możliwe, aby Ukraina spełniła wszystkie warunki umożliwiające jej wejście do UE?
- Uważam, że w tym wypadku nie ma żadnego konkretnego horyzontu czasowego na spełnienie tych warunków. Aby to się stało, UE będzie się musiała zmienić sama w sobie. Niewiadomo, czy Ukraina przetrwa ten konflikt zbrojny i jak zareagują na to inne kraje. Aktualnie trwa wojna systemowa o kształt świata. Sytuacja dynamicznie się zmienia. Na początek warto zadać sobie pytanie, czy jak wojna się skończy, to Ukraina dalej będzie chciała wstąpić. Myślę, że wtedy nie będzie to leżało w interesie ukraińskiego rządu, chyba, że Ukraina przestanie być państwem przemysłowym. Takie decyzje rzadko podejmuje społeczeństwo. Wojna, która się aktualnie toczy ma doprowadzić to tego, żeby Ameryka przestała być mocarstwem - wypowiedział się dr Jacek Bartosiak.
- Uważam, że wstąpienie Ukrainy do UE w bliskiej perspektywie czasowej jest niemożliwe. Trwa wojna. Państwa członkowskie UE się nie zgodzą na to przyjęcie. Jednak uważam, że powinniśmy nakreślić Ukraińcom jakąś perspektywę. Dla Polski aktualnie najważniejsze powinny być bezpieczeństwo i umiejętność poradzenia sobie z potencjalnym konfliktem ze strony Rosji. Dla tego bezpieczeństwa najistotniejsze są cztery czynniki: dyplomacja, armia, zakorzenienie na Zachodzie oraz strefa buforowa, której Ukraina jest kluczową częścią. Społeczeństwo ukraińskie musi widzieć szansę na wstąpienie do UE, bo to leży również w naszym interesie. - mówił red. Marcin Giełzak.
- Wejście Ukrainy do UE jest kompletnie sprzeczne z polskim interesem. Ta perspektywa jest tak odległa, że Ukraińcy się w pewnym momencie zniechącą, tak jak Turcy. Ukraina nie ma realnego znaczenia dla naszej obronności. Rosja nie jest państwem, które zaatakuje nas na 100%. Od 1993 roku my z nią pokojowo współistniejemy. Gdyby Ukraina weszła teraz do UE to nacjonalizm ukraiński i potencjalne podejście antypolskie byłyby dla nas niebezpieczne - stwierdził red. Łukasz Warzecha.
Całość debaty można obejrzeć pod linkiem: https://www.facebook.com/wojewodabochenski/videos/1785539775526101/
fot. Karolina Najda