Walka o prezydenturę w Warszawie rozpoczęta w żółwim tempie
Do wyborów samorządowych pozostało 68 dni. Zostały wyznaczone na 7 kwietnia. Jednak kampania wyborcza jak na razie jeszcze się nie rozpędziła. Pewnikiem na kandydata w wyborach na prezydenta Warszawy jest jedno nazwisko. Powstaje również pytanie, co z Lewicą, z którą Donald Tusk ogłosił, że nie będzie wystawiał wspólnych list.
To będzie jedna z krótszych kampanii wyborczych. Wybory samorządowe odbędą się tydzień po Świętach Wielkanocnych. W Warszawie będziemy wybierali prezydenta miasta, radnych Rady Warszawy oraz radnych poszczególnych dzielnic. Ponadto będziemy dokonywali wyboru przedstawicieli do sejmiku województwa mazowieckiego.
Najwięcej emocji budzi wybór kandydata na prezydenta stolicy.
Jak na razie jedynym pewnym kandydatem jest dotychczasowy prezydent Rafał Trzaskowski. I co należy podkreślić, jest to kandydat Koalicji Obywatelskiej, a nie szerszej koalicji m.in. z Lewicą czy Trzecią Drogą.
Trzecia Droga już kilka tygodni temu zadeklarowała samodzielny start. Chociaż już wtedy usłyszeliśmy na konferencji prasowej, że wspólne listy PSL-u i Polski 2050 będą tworzone tam, gdzie się da. Czy da się w Warszawie? Jak mówią nasi informatorzy, rozmowy wciąż trwają.
Co zatem z Lewicą? Bo to ona wydaje się być najbardziej zaskoczona całą sytuacją. Jak poinformowała w rozmowie z Onetem Anna Maria Żukowska kandydatką Lewicy na prezydenta Warszawy ma być Magdalena Biejat. Czy będzie to w takim razie wspólna kandydatka Lewicy Razem i Miasto Jest Nasze? Bo przecież w poniedziałek to przedstawiciele tej partii i stowarzyszenia ogłosili wspólną walkę o Warszawę. Czy to, co jeszcze kilka dni temu mówiło się, że Jan Mencwel z Miasto Jest Nasze, ma walczyć o fotel prezydenta Warszawy odejdzie w niepamięć?
Wciąż nie znamy również oficjalnego kandydata Prawa i Sprawiedliwości. Najczęściej w tym kontekście pada nazwisko byłego wojewody mazowieckiego, a wcześniej łódzkiego Tobiasza Bocheńskiego. On sam pytany o to wielokrotnie powtarzał, że jest gotowy powalczyć w Warszawie.
Pytań jest wiele, ale wydaje się, że z uwagi na to, że do wyborów dużo czasu nie pozostao odpowiedzi na nie powinniśmy poznać już niedługo.
fot. Rudy and Peter Skitterians z Pixabay