,,Współczesność jest jak ostrze miecza - trudno się w niej zadomowić” - 75-lecie Domu Literatury w Warszawie
Dom Literatury w Warszawie to wyjątkowa instytucja kulturalna, która w tym roku obchodzi swoje 75-lecie. Z tej okazji jej przedstawiciele zorganizowali jubileuszową uroczystość, podczas której rozmawiano m.in. o historii, oddziaływaniu oraz roli i znaczeniu organizacji. Jakie funkcje w przyszłości ma spełniać Dom Literatury? Do czego dążą jego reprezentanci? I z jakimi problemami się mierzą?
Dom Literatury w Warszawie mieści się w dwóch zabytkowych kamienicach na Krakowskim Przedmieściu, tuż przy Placu Zamkowym i Zamku Królewskim. To tutaj swoją siedzibę mają organizacje i instytucje literackie, a także Biblioteka Donacji Pisarzy Polskich. Od 75 lat odbywają się tam spotkania z najwybitniejszymi polskimi pisarzami, osobistościami świata kultury i nauki, a także czołowymi artystami scen warszawskich, którzy recytują i czytają swoje utwory na spotkaniach autorskich.
Fundacja Domu Literatury i Domów Pracy Twórczej zorganizowała uroczystą sesję oraz otwarcie wystawy z okazji jubileuszu 75-lecia istnienia instytucji w stolicy. Wydarzenie stało się okazją do refleksji nad rolą i znaczeniem Domu w polskim życiu kulturalnym i literackim. W programie, poza wernisażem wystawy, znalazły się dyskusje z udziałem badaczy i przedstawicieli polskich stowarzyszeń literackich.
- Teraz mamy rozmawiać o otwarciu na przyszłość, a przyszłość zawsze jest trudna, bo jest niepewna - tymi słowami dyskusję o powinnościach, perspektywach oraz przyszłości Domu Literatury rozpoczął Paweł Próchniak, literaturoznawca, antropolog literatury i krytyk literacki. - Dom Literatury w Warszawie to jest depozyt pisarzy z całej Polski, którzy przez lata tworzyli tradycję i prestiż tego miejsca. Odpowiedzialność za niego spoczywa na Ogólnopolskim Stowarzyszeniu Pisarzy Polskich, które ma tu swoją siedzibę - dodał. Jak przyszłość Domu widzą jego członkowie?
- Zależy nam na byciu partnerem dla europejskich instytucji tego typu. To jest plan długoterminowy, na razie nie oparty na żadnych fundamentach, ale międzynarodowy kontakt instytucjonalny jest czymś, do czego powinniśmy dążyć. Dodatkowo, chcemy propogować czytelnictwo, szczególnie wśrod młodzieży uczęszczającej do szkół średnich - mowiła Anna Nasiłowska - Rek, pisarka, poetka i krytyczka literacka.
Przedstawicielom Domu Literatury zależy na tym, aby jego działalność miała zarówno wymiar lokalny, ogólnopolski, jak i międzynarodowy. Jednak miejsce zrzeszające pisarzy z całej Polski mierzy się z wieloma problemami. Najważniejszym jest finansowanie.
- Dom Literatury od wielu lat był miejscem, w którym pisarze kierowali sami sobią. Mamy za sobą ćwierć wieku samostanowienia i chyba dalej tak nie może być, bo to oznacza pewną wegetację - uznał Bogdan Baran, pisarz i eseista.
Fundacji Domu Literatury i Domów Pracy Twórczej kończy się czas dzierżawy budunku od miasta. Jej członkowie prowadzą rozmowy z władzami i Ministerstwem na ten temat, jednak potencjalne umowy mogą im nie wystarczyć. - Rosnące koszty utrzymywania tego miejsca sprawiają, że Dom musi znaleźć wsparcie instytucji publicznych, na przykład postarać się o współprowadzenie go z innymi organizacjami. Moim marzeniem jest widzieć tu pełną salę, w której nie skrzypią krzesła. Najlepiej, żeby siedzieli na nich jacyś nobliści. Oczywiście, gdybyśmy mieli większe finansowanie, dalej robilibyśmy to, co robimy, tylko na większą skalę - dodał pisarz. A jaką wizję przyszłości ma dyrektor Fundacji, Anna Hejman?
- O przyszłości Domu Literatury będą decydować władze miasta stołecznego Warszawy i Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Mam nadzieję, że przy znaczącym udziale Fundacji Domu Literatury, która jest właścicielem tego, co wewnątrz.
Zachowanie pełnej autonomii przy stałym finansowaniu może okazać się problemem dla Fundacji, ale jej cele są wyraźnie określone: Tutaj jest tradycja powojenna, którą trzeba zachować, robić wszystko, żeby się ostała, a jednocześnie otwierała się na przyszłość. Jak podczas uroczystości jubileuszowej oddano hołd tej tradycji?
- Podczas pracy nad wystawą, trudną i morderczą, staraliśmy się pokazać początki i oddać ducha tego domu. Koncepcja wernisażu zrodziła się z ogromnej potrzeby pokazania szczególnych dokumentów, które znajdowały się w archiwach Fundacji - powiedziała w rozmowie z nami Anna Hejman.
Dokumenty można obejrzeć na stronie Domu Literatury: https://domliteratury.com.pl/75-lat-domu-literatury-w-warszawie-historia-i-oddzialywanie/
Całość debaty ,,Powinności, perspektywy: przyszłość Domu Literatury’’ jest dostępna pod linkiem: https://www.facebook.com/DomLiteraturyWWarszawie/videos/557206490177389
fot. Karolina Najda