mobile

Wyrok WSA

Zapadł wyrok w sprawie warszawskiej uchwały krajobrazowej. Wojewódzki Sąd Administracyjny na niejawnym posiedzeniu oddalił skargę miasta na rozstrzygnięcie nadzorcze wojewody mazowieckiego.

inf. prasowa
Wyrok WSA

- Nie znamy w tej chwili najważniejszych rzeczy, czyli uzasadnienia wyroku i sposobu odniesienia się przez sąd do poszczególnych elementów skargi. Na te informacje przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać, a dopiero ich analiza może stanowić podstawę decyzji odnośnie dalszych kroków w tej sprawie. Mogę zagwarantować jedno – zależy nam na jak najszybszym, ale i na jak najefektywniejszym sposobie uporządkowania chaosu reklamowego w mieście. Właśnie dlatego rozstrzygnięcie nadzorcze wojewody, idące na przekór dotychczasowemu orzecznictwu, było z punktu widzenia ładu przestrzennego tak dotkliwe – zakwestionowało nie tylko procedurę przyjęcia uchwały, ale i istotne kompetencje regulacyjne samorządu – mówi Michał Olszewski, wiceprezydent m.st. Warszawy.

Przypomnijmy. 16 stycznia br. radni przyjęli uchwałę krajobrazową, która porządkuje chaos reklamowy na stołecznych ulicach i placach, regulując kwestię obecności i wielkości reklam i szyldów, obiektów małej architektury oraz ogrodzeń. Prace nad tym dokumentem trwały cztery lata, a przyjęcie szczegółowych regulacji poprzedziły szerokie konsultacje społeczne.

Przepisy miały zacząć obowiązywać po opublikowaniu w Dzienniku Urzędowym Województwa Mazowieckiego i upływie 90 dni. Niestety, 24 lutego wojewoda mazowiecki uchylił je w całości.

 

Założenia uchwały krajobrazowej

Ład przestrzenny jest bardzo ważny dla mieszkańców stolicy i dalszego rozwoju Warszawy. By go osiągnąć, trzeba uporządkować świat reklamy, który nie może zawłaszczać przestrzeni publicznej. Jest miejsce na reklamę w mieście, ale nie może ona przesłaniać architektury, degradować kompozycji urbanistycznej, ograniczać światła w budynkach mieszkalnych czy zagrażać bezpieczeństwu na drogach.

Budynki mają przestać pełnić rolę wieszaków na reklamy. Maksymalne powierzchnie billboardów powinny zostać ograniczone, a ich lokalizacja dopuszczona tylko przy dużych trasach wylotowych. Ogromne i migające wyświetlacze muszą po prostu zniknąć. Zapisy ograniczyłyby reklamę wielkoformatową na budynkach jedynie do ślepych ścian i siatek na rusztowaniach remontowych. Uchwała kładła też nacisk na rozwój najbardziej korzystnych dla krajobrazu miasta nośników, m.in. słupów ogłoszeniowych, citylightów i murali.

Zapisy określały też jakiego rodzaju oraz jakiej wielkości szyldy mogą towarzyszyć witrynom sklepowym, co gruntownie poprawiłoby wygląd parterów, estetykę i spójność przestrzeni.

Uchwała wprowadzała także standardy materiałowe dla ławek, koszy na śmieci oraz wszystkich elementów wystroju przestrzeni publicznych w mieście. Osobne regulacje dotyczyły ogrodzeń. Ustalona została również lista osiedli mieszkaniowych, na których obowiązywać miał zakaz grodzenia.

 

2 lata na dostosowanie

Wprowadzono długie okresy dostosowawcze dla wprowadzanych przepisów. W przypadku istniejących nośników reklamowych firmy miały dwa lata, by spełnić wszystkie wymogi. Okres dostosowania szyldów miał potrwać trzy lata, a małej architektury pięć lat od wejścia uchwały w życie.

Wszystkie nowe instalacje musiałyby już spełniać standardy zapisane w uchwale.

Jeśli firmy nie dostosowałyby się do obowiązującego prawa, miał zacząć działać mechanizm nakładania kar pieniężnych (w trybie dziennym). Ich wysokość byłaby naliczana od powierzchni ekspozycyjnej reklamy.

 

 

 

 

Źródło: UM Warszawa

KOMENTARZE

aktualności

więcej z działu aktualności

sport

więcej z działu sport

kultura i rozrywka

więcej z działu kultura i rozrywka

Drogi i Komunikacja

więcej z działu Drogi i Komunikacja

Kryminalne

więcej z działu Kryminalne

KONKURSY

więcej z działu KONKURSY

Sponsorowane

więcej z działu Sponsorowane

Biznes

więcej z działu Biznes

kulinaria

więcej z działu kulinaria

Zdrowie i Uroda

więcej z działu Zdrowie i Uroda