Z Warszawy polecimy do Lizbony
Wczoraj Polskie Linie Lotnicze LOT uruchomiły bezpośrednie połączenie między Warszawą i Lizboną. Rejsy do Lizbony przez pierwsze 3 tygodnie operowania będą realizowane przez 5 dni w tygodniu, a od 24 lutego 2025 r. codziennie, zarówno w sezonie letnim, jak i zimowym.
Wczoraj o godz. 10:30 wystartował pierwszy rejs PLL LOT z lotniska Chopina w Warszawie do portu lotniczego im. Humberto Delgado w Lizbonie. Do najbardziej wysuniętej na zachód, europejskiej stolicy polecimy początkowo 5 razy w tygodniu: w poniedziałki, wtorki, czwartki, piątki i niedziele, natomiast od 24 lutego 2025 r. - codziennie. Rejsy między Warszawą i Lizboną będą wykonywane przez samoloty typu Boeing 737 MAX 8. W ciągu ostatniego roku liczba tych samolotów we flocie narodowego przewoźnika zwiększyła się o 7 egzemplarzy.
W uroczystości otwarcia połączenia na lotnisku Chopina w Warszawie wzięli udział m.in. Maciej Lasek - sekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury, Luís Manuel Ribeiro Cabaço, ambasador Portugalii w Polsce - dr Tomasz Ludwicki - p.o. prezesa zarządu PLL LOT oraz Andrzej Ilków - prezes zarządu PPL.
- „Lizbona to jedna z piękniejszych stolic Europy i miasto wielu możliwości. Spełnienie podróżniczych marzeń znajdą tutaj zarówno miłośnicy historii, amatorzy pieszych wędrówek, twórcy widowiskowych kadrów, jak i smakosze kulinarni. Cieszymy się, że dzięki dołączającym do naszej floty samolotom, m.in. najnowszym Boeingom 737 MAX 8, możemy zaprosić pasażerów do jednej z najbardziej lubianych europejskich stolic. Zapraszamy również mieszkańców Portugalii do korzystania z wygodnych transferów przez Warszawę do wschodniej części świata. Z przyjemnością powitamy również podróżnych z Lizbony, którzy wybiorą Polskę na dłuższy pobyt, aby odkrywać piękno naszego kraju” - mówi Robert Ludera, dyrektor Biura Siatki Połączeń i Aliansów PLL LOT.
Najpiękniejsza kobieta Portugalii
Lizbona nazywana jest jednym z najpiękniejszych miast na świecie, a przez Portugalczyków często najpiękniejszą kobietą Portugalii. Położona jest na siedmiu stromych wzgórzach, co czyni ją niezwykle malowniczą i pełną klimatycznych zakątków. Właśnie w tej stolicy na krańcu Europy można wsiąść do legendarnego żółtego tramwaju i wąskimi, krętymi uliczkami przejechać przez najbardziej charakterystyczne dzielnice miasta, z Alfamą na czele. To najstarsza dzielnica i jedna z niewielu, które nie zostały zniszczone podczas trzęsienia ziemi w 1755 roku.
Alfama to także miejsce narodzin fado, którego do dzisiaj można tu posłuchać. Mówi się, że ten nieco rzewny gatunek muzyki, któremu towarzyszy portugalska gitara, idealnie odzwierciedla nostalgiczny charakter Portugalczyków, według niektórych wynikający z ich odosobnienia na mapie Europy. Jest to bowiem jeden z niewielu krajów, który z jednej strony ma tylko jednego sąsiada - Hiszpanię, a z drugiej - już tylko bezkresny Ocean Atlantycki. I to właśnie ocean króluje na portugalskim talerzu - w postaci owoców morza i ryb, np. tradycyjnego suszonego dorsza bacalhau.
Kolejnym rozpoznawczym znakiem Portugalii są niebiesko-białe azulejos, ceramiczne płytki przedstawiające geometryczne wzory, ale także scenki rodzajowe z życia codziennego Portugalczyków. Wydaje się, jakby każdy portugalski budynek posiadał własne małe, ceramiczne, dzieło sztuki. Będąc w Lizbonie, nie można pominąć dzielnicy Belem i spróbować słodkiej strony miasta w słynnej cukierni przy klasztorze hieronimitów, gdzie powstają maślano-budyniowe babeczki Pasteis de Belem. W XVIII w. babeczki wypiekali zakonnicy, a od 1837 r. oryginalny przepis jest w rękach jednej rodziny i pozostaje pilnie strzeżony. Cukiernię łatwo poznać po dużych kolejkach.
W Belem warto też przyjrzeć się Pomnikowi Odkrywców - upamiętnia on portugalskich marynarzy, odkrywców, nawigatorów i osoby, którym dziś zawdzięczamy zapełnienie białych plam na ówczesnej mapie świata. Charakterystyczna 52-metrowa rzeźba przedstawia 33 postacie (np. Vasco da Gamę i Ferdynanda Magellana), którym przewodzi Henryk Żeglarz z modelem karaweli w dłoniach. Brzeg Tagu, skąd niegdyś wypływali w świat wielcy odkrywcy, wydaje się więc być idealnym na chwilę odpoczynku w promieniach słońca. To też doskonałe miejsce, by zatrzymać się i pomarzyć o kolejnych, wielkich podróżach.