Za głośno w szkołach. Ursynowska podstawówka z nowatorskim wyciszeniem
W Szkole Podstawowej nr 340 jest głośniej niż na ruchliwej ulicy. Rodzice postanowili działać. Być może będzie to pierwsza polska szkoła z dopracowanym systemem wyciszenia. Radni miejscy myślą nad uruchomieniem pilotażowego programu eliminowania hałasu ze szkół.
To największa szkoła na Ursynowie, uczy się w niej ponad 1.200 dzieci. Powstały w latach 2010-2012 nowoczesny budynek ma swoje wady. Jedna z największych - potworny hałas, nie tylko w trakcie przerw. Konstrukcja budynku, ogromne i wysokie korytarze tylko potęgują problem.
Dzięki staranim Rady Rodziców Sanepid zmierzył poziom hałasu podczas przerw oraz lekcji. Wyniki były przerażające. Poziom hałasu w szkole sięga aż 116 decybeli. Dla porównania - pracująca piła tarczowa to dźwięk o natężeniu ok. 110 dB. Wg specjalistów, stopniowe uszkadzanie słuchu zaczyna się już od przebywania w hałasie o natężeniu 90 dB.
- Hałas utrudnia nie tylko zrozumienie mowy, ale także koncentrację i zapamiętywanie. Ponadto długotrwała ekspozycja na hałas wpływa negatywnie na psychikę i poziom agresji dzieci - przekonuje Robert Wojciechowski, przewodniczący Rady Rodziców.
Polska norma z zeszłego roku dotycząca zanikania dźwięku przyjmuje, że pogłos powinien zaniknąć po 0,6 sekundach. W budynku SP 340 czas ten wynosi... 3 sekundy. Potwierdziły to badania zlecone przez rodziców - eksperci musieli odłączyć mikrofon w sprzęcie rejestrującym, aby się nie zepsuł.
- Oczywiście, nie unikniemy tego, że dzieci będą głośno - taka jest ich natura. My jednak chcemy, aby nasze dzieci nie były narażane na niebezpieczeństwa związane z długotrwałym wystawianiem na tak okropny hałas - dodaje Wojciechowski.
Przewodniczący Rady Rodziców zwraca uwagę na to, że stopniowe pogarszanie słuchu nie jest jedynym problemem z którym w przyszłości mogą stykać się uczniowie. Hałas powoduje także wzrost agresji i dekoncentruje, w związku z czym dzieci mają problemy z efektywną nauką.
Rozwiązanie coraz bliżej. Będzie pilotaż?
Rodzice próbowali zdobyć pieniądze na wyciszenie szkoły w ramach Budżetu Partycypacyjnego, ale ze względu na nie spełnienie kryterium ogólnodostępności, projekt odpadł. Teraz środowisko szkoły przekonuje miejskich radnych by zajęli się problemem hałasu w szkołach. Zyskali poparcie radnych - Ewy Janczar z komisji infrastruktury oraz Małgorzaty Żuber-Zielicz - szefowej komisji edukacji w Radzie M. St. Warszawy.
- Problem jest nie tylko na Lokajskiego, dlatego chcemy zbadać jego skalę. Chcemy zrobić pilotaż w jednej-dwóch placówkach i sprawdzić jakie będą wyniki. Jestem przekonana, że uda nam się to zrobić w przyszłym roku - mówi Żuber-Zielicz.
W ramach zapowiadanego pilotażu ursynowska szkoła miałaby zyskać pieniądze na przeprowadzenie modernizacji akustycznej. Środki będą pochodzić z przyszłorocznego budżetu Biura Edukacji a burmistrz Ursynowa już o nie wystąpił. Los pomysłu jest w rękach radnych, którzy w połowie grudnia będą uchwalać miejski budżet na 2017 rok.
Nowatorski system wygłuszania ma objąć specjalne konstrukcje na suficie i ścianach, które obniżają poziom hałasu. Będzie to pierwsza taka instalacja w Polsce. Rada Rodziców w SP 340 czeka na projekty, które pozwolą oszacować koszty i jest pełna wiary, że projekt zostanie zrealizowany.
- Jesteśmy dobrej myśli, a w domu - szeptamy dzieciom, aby się wyciszyły - kwituje Robert Wojciechowski, przewodniczący Rady Rodziców.
Źródło: halowawa.pl
fot, Pixabay