Zabawa w lesie przerwana przez strażników. 16-latek leżał wśród butelek po alkoholu
W lesie na Białołęce strażnicy miejski zastali pijanego 16-latka, który leżał wśród butelek po alkoholu. Chłopak był uczniem pobliskiej szkoły średniej i imprezował z kolegami. Jego towarzysze zabawy uciekli na widok funkcjonariuszy, a on sam nie był w stanie się poruszać
Impreza w lesie skończyła się interwencją strażników
W parku leśnym na Białołęce doszło do niecodziennego zdarzenia. Strażnicy miejscy z VI Oddziału Terenowego zatrzymali nietrzeźwego nastolatka, który bawił się ze swoimi kolegami przy ognisku.
Zdarzenie miało miejsce w sobotę, 7 października, około godziny 19.00. Strażnicy patrolowali park leśny przy skrzyżowaniu Strumykowej i Leśnej Polanki, gdy usłyszeli hałas i odgłosy imprezującej młodzieży, dochodzące z pobliskiego zagajnika. Gdy zbliżyli się do miejsca, zobaczyli grupę młodych ludzi pijących alkohol. Na widok funkcjonariuszy młodzież rzuciła się do ucieczki, zostawiając po sobie butelki i śmieci. Wraz z nimi zostawili swojego 16-letniego kolegę, który nie był w stanie sam wstać i zbiec o własnych siłach.
16-latek nie mógł się poruszać
Strażnicy stwierdzili, że od 16-letniego ucznia szkoły średniej wyraźnie czuć alkohol. Przyznał się on do wypicia 7 kieliszków wódki. Ponadto w jego plecaku znaleziono pałkę teleskopową i litrową butelkę wódki. Strażnicy okryli chłopaka kocem termicznym i wezwali na miejsce policję. Kwadrans przed godziną 21.00 przyjechał patrol z komisariatu na Białołęce, który przejął opiekę nad nieletnim.
fot.Straż Miejska