„Zieloni Kanonierzy” przegrywają w Sopocie
W meczu 8. kolejki Orlen Basket Ligi koszykarze Legii Warszawa przegrali ośmioma punktami w Sopocie z miejscowym Treflem. Dla „Zielonych Kanonierów” to czwarta porażka w rozgrywkach krajowych w tym sezonie.
Do Sopotu legioniści pojechali bez dwóch zawodników. Z powodów osobistych w stolicy zostali Grzegorz Kulka i Josip Sobin. W mecz słabo weszły obydwie drużyny. Chaos na parkiecie szybciej opanowali gospodarze i to oni wygrali pierwszą kwartę. Legia trochę lepiej zagrała w drugiej odsłonie spotkania, ale wyrównana gra z rywalem z Trójmiasta to za było za mało, by odrobić straty.
Drugą połowę dobrze rozpoczął Aric Holman, skuteczny był także Michał Kolenda. Wydawało się, że legioniści będą w stanie wyrównać stan gry, ale z każdą kolejną minutą Trefl odzyskał jednak utraconą przewagę, w dużej mierze dzięki skuteczności Jarosława Zyskowskiego. Dość powiedzieć, że gospodarze w trzech kwartach zaliczyli aż 14 ofensywnych zbiórek. Dodatkowo legioniści musieli dokończyć mecz w osłabieniu, po tym jak Christian Vital został odesłany do szatni po drugim przewinieniu technicznym. W końcówce tej części gry Zieloni Kanonierzy po akcji Shawna Pipesa zmniejszyli straty do 7 „oczek”, ale po chwili ten sam zawodnik tuż przed końcem kwarty sfaulował rzucającego zza łuku Jakuba Schenka. Ten wykorzystał 2 z 3 rzutów osobistych i przed decydującymi 10 minutami legioniści przegrywali 51:60.
Czasu na dyskusję pomiędzy sztabem szkoleniowym a zawodnikami było więcej niż zazwyczaj z powodu awarii zegara w sopockiej hali. Po długiej przerwie Legia zaczęła od celnej trójki Raya Cowelsa. Ten sam zawodnik na nieco ponad pięć minut do końca gry doprowadził do stanu 61:64. Po chwili na linii rzutów wolnych stanął dobrze dysponowany Marcel Ponitka, który wykorzystał jeden z nich – równo pięć minut przed ostatnią syreną legioniści tracili do Trefla dwa punkty. Po faulu Dariusza Wyki rywale znów odskoczyli na cztery „oczka”, a obydwie ekipy miały po pięć fauli. Legia miała szanse na odrobienie strat, ale niecelnie zza łuku rzucali Ponitka i Kolenda, a po chwili skuteczną akcję pod koszem warszawian przeprowadził Schenk. Ten sam zawodnik wykorzystał chwilę później dwa rzuty wolne i sopocianie prowadzili różnicą ośmiu punktów. Straty zmniejszył celną „trójką” Holman, ale po chwili tym samym odpowiedział Schenk. Po pudle Cowelsa nastąpił faul skrzydłowego z USA, a przewaga Trefla wzrosła do dziewięć punktów. Gospodarze nie wypuścili już wygranej z rąk.
Trefl Sopot – Legia Warszawa 77:69 (18:12, 24:20, 18:19, 17:18)
Najwięcej punktów: Jakub Schenk (16), Jarosław Zyskowski (15), Aaron Best i Andy Van Vliet (po 14) – Aric Holman (16), Raymond Cowels III (14), Marcel Ponitka (13)
Składy:
Trefl: Andy Van Vliet, Aaron Best, Benedek Varadi, Jakub Musiał, Mikołaj Witliński, Jakub Schenk, Jarosław Zyskowski, Szymon Tomczak, Auston Barnes, Paul Scruggs.
Legia: Aric Holman, Marcel Ponitka, Michał Kolenda, Christian Vital, Shawn Pipes Jr, Raymond Cowels III, Dariusz Wyka, Marcin Wieluński, Adam Linowski.
W kolejnym meczu Orlen Basket Ligi „Zieloni Kanonierzy” zmierzą się z Muszynianką Domelo Sokołem Łańcut. Początek spotkania w sobotę, 18 listopada o godz. 19:30 w hali sportowe przy ul. Obrońców Tobruku.
Fot. Ana Okolus Fotografia