mobile
REKLAMA

Już w sobotę „Trzecia pierś” Iredyńskiego na scenie Teatru Współczesnego!

Ireneusz Iredyński pozostawił po sobie wiele wspaniałych dzieł. Jedno z nich będzie miało swoją premierę 26 stycznia na deskach stołecznego Teatru Współczesnego. To „Trzecia pierś” w reżyserii i opracowaniu muzycznym Jarosława Tumidajskiego.

Anna Tomasik
TAGI
Już w sobotę „Trzecia pierś” Iredyńskiego na scenie Teatru Współczesnego!

    „Trzecia pierś” to dramat, którego akcja rozgrywa się w niewielkiej rajskiej dolinie, w specyficznej wspólnocie, którą „zbudowali” ludzie, mający dość szarości życia, przymusu robienia karier i postanowili uciec „od przyśpieszonego rytmu wielkich miast”. Każdy z trójki bohaterów jest innym typem pod względem charakterologiczno-psychologicznym. Dla Tomasza wszystko kręci się wokół istotnej dla niego zasady „konieczności dziejowej”. Ewa, młoda i piękna kobieta, pozornie o dość charyzmatycznej osobowości, w rzeczywistości okazuje się chimeryczna i rozhisteryzowana z powodu choroby. Najbardziej racjonalnie myślącą postacią w tej wspólnocie okazuje się Jerzy. Wszystkich dopada strach, który potęguje lek przed śmiercią. No właśnie, ten strach. Mieszkańcy wspólnoty w tej rajskiej dolinie mieli żyć spokojnie, być szczęśliwi i całkowicie wolni. Ale któregoś dnia przybłąkał się strach i ten spokój im zakłócił. Od tej pory nic już nie było, jak być miało…

    – Jest to opowieść o ludziach i wspólnocie, którą sami stworzyli. Tu nikt za niczym nie pędzi, nie goni. Każdy jest radosny, szczęśliwy, żyje jakby swoim rytmem i każdy tu czuje się człowiekiem wolnym. To jest plan doskonały. Ale ten koncept idealny i bycia absolutnie wolnym z jakichś powodów jednak się nie udaje. Bo w tej idealnej sytuacji, w wyniku strachu, pojawia się zło. I tak naprawdę po raz kolejny ta prawdziwa natura człowieka dochodzi do głosu i nagle ten ideał obumiera. Iredyński takim zachowaniem się lubuje. I tu nasuwa się pytanie: „dlaczego, skoro chcemy dobrze, wychodzi nam źle?”. Pytanie, które warto stawiać zawsze, a teraz jest właśnie taki moment, że to pytanie szczególnie jest ważne, i dlaczego jako społeczność nie potrafimy żyć i funkcjonować harmonijnie – powiedział Jarosław Tumidajski, reżyser spektaklu, podczas próby dla mediów, która miała miejsce we wtorkowe południe, 23 stycznia, na Scenie w Baraku przy ulicy Mokotowskiej w Warszawie. 

    Ireneusz Iredyński (1939-1985) – poeta, prozaik, wybitny dramaturg, scenarzysta i twórca wielu słuchowisk radiowych. Zaliczany do grona najgniewniejszych młodych swojego pokolenia stał się jednocześnie legendą współczesnej literatury polskiej.

    Sam siebie nazywał pisarzem jednego tematu – przemocy. Natomiast o swojej twórczości mówił nie owijając w bawełnę: „[Moje sztuki są] modelami sytuacji, czy problemu, to skróty bez obudowy historycznej, obyczajowej czy psychologicznej. Światy wymyślone, rzeczy dziejące się nigdzie i wszędzie, fantomy, baśnie, ucieleśnione przez aktorów, światła, scenę (…) warianty jednego dramatu (…) wszystkie są o przemocy”.

    „Trzecia pierś” powstała w reżyserii i opracowaniu muzycznym Jarosława Tumidajskiego, którego spektakle publiczność oklaskiwała nie tylko w kraju, ale i w Rosji, Hiszpanii, Francji. Jest też laureatem wielu prestiżowych nagród i wyróżnień. W 2008 roku otrzymał Nagrodę Teatralną Marszałka Województwa Pomorskiego za reżyserię „G®upy Laokoona”, zaś rok później tą samą nagrodą uhonorowano go za reżyserię dwóch spektakli: „Oni” i „Święta Joanna szlachtuzów”.

    Za scenografię teatralnej adaptacji „Trzeciej piersi” Iredyńskiego odpowiada Mirosław Kaczmarek i on też jest autorem kostiumów. Nad światłem „czuwa” Katarzyna Łuszczyk. Koordynację i zgodność z planem przebiegu przedstawienia powierzono Elżbiecie Biedrzyckiej. Rola suflera przypadła Andrzejowi Konarzewskiemu.

    W spektaklu występują: Magdalena Żak (Ewa), Mariusz Jakus (Tomasz) oraz Szymon Mysłakowski (Jerzy).

    Na premierę "Trzeciej piersi" zapraszamy już w najbliższą sobotę, czyli 26 stycznia, o godzinie 19.00 do Sceny w Baraku Teatru Współczesnego przy ulicy Mokotowskiej 13 w Warszawie. Dla tych, którzy z jakichś powodów nie będą mogli przybyć na premierę spektaklu, zaplanowano kolejne terminy grania przedstawienia: 27 stycznia oraz  2, 3, 5, 6, 21, 26 i 27 lutego.

 

Anna Tomasik

Foto: Anna Tomasik

KOMENTARZE

aktualności

więcej z działu aktualności

sport

więcej z działu sport

kultura i rozrywka

więcej z działu kultura i rozrywka

Drogi i Komunikacja

więcej z działu Drogi i Komunikacja

Kryminalne

więcej z działu Kryminalne

KONKURSY

więcej z działu KONKURSY

Sponsorowane

więcej z działu Sponsorowane

Biznes

więcej z działu Biznes

kulinaria

więcej z działu kulinaria

Zdrowie i Uroda

więcej z działu Zdrowie i Uroda