mobile
REKLAMA

Akcja "Adoptuj Warszawiaka" w Parku Skaryszewskim

Niedzielne popołudnie w Parku Skaryszewskim było niesamowitą atrakcją dla psów ze Schroniska Na Paluchu, jak i odwiedzających spacerowiczów. 

Katarzyna Bastrzyk
TAGI
Akcja "Adoptuj Warszawiaka" w Parku Skaryszewskim

Akcja „Adoptuj Warszawiaka” to już kolejna edycja organizowana przez Schronisko Na Paluchu. Kilkadziesiąt piesków zebrało się od godziny 13:00 w parku żeby zaprezentować się i szukać nowego domu.

W poprzednich edycjach, które cieszyły się wielkim powodzeniem, mnóstwo psów znalazło nowe rodziny. Taki był też plan na wczorajszy dzień.
Pieski stały z wolontariuszami, zadowolone, na świeżym powietrzu, można było się z nimi pobawić, ale też dowiedzieć się wiele na ich temat, na temat schroniska i prawidłowej opieki nad zwierzęciem.

Całe wydarzenie miało na celu szerzenie idei adopcji, pokazanie, że pies może być w schronisku tylko nieszczęśliwy, że schroniska potrafią o nich zadbać.
Dodatkowo na osoby, które przyszły do Parku Skaryszewskiego, czekało darmowe zaczipowanie psa. Wystarczyło tylko wypełnić formularz, przynieść książeczkę zdrowia swojego pupila i ustawić się w bardzo długiej, ale sprawnie działającej kolejce.

„Nasza akcja jest po to, żeby ludzie zobaczyli nasze psy w innym otoczeniu niż w klatkach, pokazać wesołe psy, które potrzebują kochających właścicieli. W poprzednich latach to się sprawdzało i ludzie chętniej przychodzili do parku niż do schroniska. I oczywiście udawało się też opuszczać go w większym składzie, z nowymi pupilami”- mówi wolontariusz trzymając na smyczy uroczego mieszańca, przewiązanego bandanką.
Rodziny, znajomi również przyszli ze swoimi zwierzętami na spacer, żeby pobawili się z innymi psami i miło spędzili czas. Można było dołączyć też do wolonariatu.

„Przyszłam tutaj, bo chciałabym być wolontariuszem w schronisku i chcę dowiedzieć się jak to działa, co muszę w tym celu zrobić. Dostałam już wytyczne i mam nadzieję zacząć współpracę”- powiedziała Klaudia, jedna z osób, które przyszły do Parku Skaryszewskiego.

„Przyszliśmy w poszukiwaniu pieska i myślę, że już go znaleźliśmy. Córka jest przeszczęśliwa i my się cieszymy, że możemy pomóc. To super akcja!”- skomentowała rodzina.

Widać było, że schronisko dobrze zajmuje się swoimi podopiecznymi, wspiera ich promowanie i mocno zachęca do adopcji. Teraz pozostaje czekać aby chętni przyjęli pod swój dach pieski, które dziś widzieli, by za rok schronisko mogło prezentować kolejne zwierzęta potrzebujące pomocy.

KOMENTARZE

aktualności

więcej z działu aktualności

sport

więcej z działu sport

kultura i rozrywka

więcej z działu kultura i rozrywka

Drogi i Komunikacja

więcej z działu Drogi i Komunikacja

Kryminalne

więcej z działu Kryminalne

KONKURSY

więcej z działu KONKURSY

Sponsorowane

więcej z działu Sponsorowane

Biznes

więcej z działu Biznes

kulinaria

więcej z działu kulinaria

Zdrowie i Uroda

więcej z działu Zdrowie i Uroda