mobile

AZS AWF Warszawa zdobył Wieluń

Bardzo miłą niespodziankę sprawili swoim kibicom szczypiorniści AZS AWF Warszawa, którzy w sobotę udali się do województwa łódzkiego, aby stanąć do walki o kolejne ligowe punkty z miejscowym MKS Wieluń. Po emocjonującym do samego końca pojedynku bielańscy akademicy pokonali spadkowicza z Ligi Centralnej 28:25

KK
AZS AWF Warszawa zdobył Wieluń

Podopieczni trenera Pawła Olewniczaka przystępowali do starcia z zespołem z Wielunia podbudowani zdecydowanym zwycięstwem nad Startem Konin, które miało miejsce w poprzedniej kolejce. Tym razem na ich drodze stawała drużyna, która pomimo że zajmuje miejsce w środku ligowej stawki, to potrafi być groźna zwłaszcza na własnym parkiecie.

Akademicy dobrze weszli w spotkanie i po sześciu minutach gry było 4:2 dla gości. Przewaga dwóch trafień nie utrzymała się jednak długo gdyż cztery minuty później Rafał Krupa doprowadził do remisu. Najlepszą szansę na zbudowanie wyższej przewagi bramkowej goście zmarnowali w 13 minucie. Po bramkach Rafała Romańczuka oraz Tomasza Kostrzewy i wyniku 6:4 dla AZS AWF, karę dwóch minut otrzymał zawodnik gospodarzy Jakub Wrona. Wydawało się, że to jest ten moment meczu, który stołeczni zawodnicy bezwzględnie wykorzystają. Niestety w kolejnej akcji skrzydłowy akademików Łukasz Rabiej nie wykorzystał okazji do zdobycia bramki. Ten brak skuteczności szybko wykorzystali gospodarze doprowadzając dwie minuty później do remisu 6:6. W dalszej części gry oba zespoły miały problem z finalizacją swoich akcji i pierwsza połowa zakończyła się wynikiem remisowym 11:11. Duży udział w tak niskiej liczbie straconych bramek miał bramkarz akademików Michał Pająk, który w pierwszej części rywalizacji zaliczył aż osiem skutecznych interwencji.

Druga odsłona meczu zaczęła się od zdobycia przez AZS AWF dwóch bramek autorstwa Rafała Romańczuka oraz Łukasza Rabieja. Skromne prowadzenie najwyraźniej spowodowało dekoncentrację w szeregach akademików, gdyż w następnych akcjach popełnili kilka prostych błędów. Bezwzględnym egzekutorem okazał się doświadczony rozgrywający gospodarzy Paweł Chłód, który w 37 minucie meczu doprowadził do jedynego w meczu prowadzenia MKS Wieluń 14:13. Zirytowany postawą swoich zawodników trener Paweł Olewniczak zdecydował się poprosić o przerwę w grze. Uwagi szkoleniowca przyniosły natychmiastowy skutek, bo pierwszą akcję po przerwie bardzo dobrze zakończył obrotowy Jakub Grzanowski. Następne minuty również należały do graczy z Bielan, którzy w 44 minucie meczu wyszli na prowadzenie 19:15. Cały czas dobrą postawę w bramce prezentował Michał Pająk, zaś za zdobywanie trafień odpowiadał po raz kolejny Rafał Romańczuk, który uzyskał tego dnia 11 trafień. Zdobytej przewagi bramkowej akademicy nie oddali już do końca meczu, chociaż ambitni gospodarze potrafili w 57 minucie meczu doprowadzić do stanu 25:23 dla gości. Więcej nie byli w stanie zdziałać, a kolejne trzy bramki padły łupem wyłącznie graczy z Warszawy. Rafał Romańczuk oraz Oskar Niedzielski ustalili wynik spotkania na 28:25 dla AZS AWF Warszawa.

Sobotnie zwycięstwo będące drugą z rzędu wygraną akademików pozwoliło zrównać się punktami z zespołem z Wielunia. Oba zespoły mają aktualnie po 19 punktów, zaś AZS AWF dzięki sobotniej wygranej awansował na dziewiąte miejsce w tabeli I ligi piłkarzy ręcznych gr. C.

 

fot. pixabay

KOMENTARZE

aktualności

więcej z działu aktualności

sport

więcej z działu sport

kultura i rozrywka

więcej z działu kultura i rozrywka

Drogi i Komunikacja

więcej z działu Drogi i Komunikacja

Kryminalne

więcej z działu Kryminalne

KONKURSY

więcej z działu KONKURSY

Sponsorowane

więcej z działu Sponsorowane

Biznes

więcej z działu Biznes

kulinaria

więcej z działu kulinaria

Zdrowie i Uroda

więcej z działu Zdrowie i Uroda