Biegaczki usłyszały kacze piski
Przenikliwe ćwierkanie dobiegające z kanalizacji przyciągnęło uwagę dwóch kobiet biegających po Wilanowie. Okazało się, że kacza mama nieświadomie zaprowadziła swoje siedem piskląt w pułapkę—maluchy utknęły w zamkniętym odpływie, nie mając możliwości wydostania się. Dzięki wspólnemu wysiłkowi strażników miejskich oraz strażaków z OSP udało się uwolnić uwięzione ptaki.

Jak informuje stołeczna Straż Miejska podczas wieczornego biegu 7 maja dwie mieszkanki Wilanowa usłyszały ciche, zaniepokojone popiskiwanie dobiegające z okolic przepompowni przy ulicy Kieślowskiego. Zaintrygowane dźwiękiem, zatrzymały się i odkryły, że w głębokim, zakratowanym kanale znajduje się siedem kaczątek oraz ich nerwowo kwacząca matka—dorosła kaczka krzyżówka. Najprawdopodobniej ptaki przypadkowo trafiły do zbiornika, lecz podczas gdy dorosły osobnik mógł się wydostać, młode utknęły.
Poruszone sytuacją biegaczki natychmiast zadzwoniły po pomoc. Zgłoszenie przekazano patrolowi straży miejskiej, który po przybyciu na miejsce szybko ocenił, że niezbędna będzie interwencja strażaków. Na pomoc ruszyła załoga Ochotniczej Straży Pożarnej ze Starej Miłosnej, wyposażona w odpowiednie narzędzia do ratowania ptaków. Strażacy ostrożnie dostali się do kanału przez wąski właz i wydobyli kaczątka, które następnie—w towarzystwie strażników i wzruszonych kobiet—zostały wypuszczone do pobliskiego kanału. Wkrótce do młodych dołączyła ich mama, szczęśliwie kończąc akcję ratunkową.