„Był to moim zdaniem najsłabszy mecz w naszym wykonaniu”
Siatkarze MOS Wola Tramwaje Warszawskie w ramach meczu 18. kolejki II ligi mężczyzn udali się do Wyszkowa, aby zmierzyć się z miejscowym Camperem. Tym razem podopieczni trenera Krzysztofa Wójcika musieli uznać wyższość rywali i wrócili do Warszawy bez punktów.
Weekendowy pojedynek siatkarzy z Woli z zespołem z Wyszkowa przyniósł nieoczekiwany wynik. Choć gospodarze doskonale sobie radzili w ubiegłym sezonie na własnym parkiecie to goście z Warszawy byli tym razem faworytem tego spotkania. Trener Campera Sławomir Gerymski znalazł jednak sposób na stołeczną drużynę. Klub z Rogalińskiej choć walczył do końca o jak najlepszy wynik, tym razem to wyszkowianie okazali się lepsi.
KS Camper Wyszków – MOS Wola Tramwaje Warszawskie 3:0 (25:21, 25:22, 25:22)
– Zespół z Wyszkowa był bardzo dobrze dysponowany w elemencie zagrywki, przez co punktowali i mieliśmy problemy z przyjęciem. Zespół gospodarzy potrafił zagrać z mniejszą liczbą błędów w końcówkach partii, co okazało się decydujące w tym meczu. Nam brakowało trochę skuteczności i cierpliwości. Ostatecznie gospodarze okazali się lepsi w meczu, mimo to my znamy swoje atuty, które chcieliśmy wykorzystać w kolejnym meczu – mówi Karol Kubisz, środkowy MOS Wola.
– Początek meczu był dla nas wymarzony. Dobrze zagraliśmy w polu serwisowym co dało nam wynik 6:1, po czym przeciwnik oddał nam tym samym i za długo nie mogliśmy się cieszyć. Mecz w pewnych momentach był zacięty, ale przeciwnik zrobił nam więcej szkód blokiem, przez co nasza skuteczność ataku też była na niskim procencie. Był to moim zdaniem najsłabszy mecz w naszym wykonaniu. Wiemy co musimy koniecznie poprawić. Mamy dwa tygodnie, aby skupić się na swoich zadaniach i później zrewanżować się na przeciwniku za pierwszy mecz. A przeciwnikiem będzie KS Metro Warszawa – zapowiada Paweł Szczepaniak, siatkarz wolskiego klubu, który w ubiegłym sezonie występował w zespole z Ursynowa.
Po osiemnastu kolejkach siatkarze MOS Wola Tramwaje Warszawskie, mający jeden mecz zaległy, zajmują piątą lokatę.
Fot. MOS Wola