"Byliśmy nastawieni na walkę do samego końca"
Ciężkiej przeprawy spodziewali się licznie zgromadzeni na trybunach kibice UMKS MOS Wola Warszawa w ostatnim meczu derbowym. Podopieczni trenera Konrada Copa podejmowali we własnej hali drużynę MKS MDK Warszawa.
Pomimo, że goście zdobyli pierwsze punkty w meczu, to nie byli w stanie długo utrzymać prowadzenia. Juniorzy z Woli szybko wyrównali stan spotkania i wyszli na prowadzenie w tej partii, które w najlepszym okresie gry dochodziło do sześciu punktów przewagi. W końcówce seta siatkarze MKS MDK nieco zbliżyli się do gospodarzy, ale nie zdołali ich dogonić.
Druga partia to od początku do końca pewne prowadzenie podopiecznych Konrada Copa. Zespół z Rogalińskiej prezentował się znakomicie, a kibice przecierali oczy ze zdumienia po zagrywkach i atakach wolskich siatkarzy. Pewne prowadzenie 11:6 zwiększyło się w ostatniej fazie tej partii do stanu 22:13. Wtedy było już wszystko jasne. Mecz może skończyć się w trzech setach.
I tak też się stało. Przy dziesięciopunktowym prowadzeniu UMKS MOS Wola trener gospodarzy dał szansę pokazania się zmiennikom. Rezerwowi znakomicie poradzili sobie z presją i pokazali, że szkoleniowiec może na nich liczyć. Trzecia i ostatnia część meczu zakończyła się rezultatem 25:18.
UMKS MOS Wola Warszawa - MKS MDK Warszawa 3:0 (25:22, 25:16, 25:18)
Skład UMKS MOS Wola: Szymon Bąk, Antoni Milczarski, Przemysław Gadziński, Bartosz Rubin, Bartosz Gomułka, Piotr Pawlak, Michał Kulesza, Mateusz Orzełowski, Michał Gawrzydek, Jaromir Orlicz, Wojciech Wachowicz, Ernest Kaciczak, Jakub Buczek, Kacper Kulesza.
- Spotkanie z MDK-iem był to mecz lidera z wiceliderem tabeli, dlatego bardzo chcieliśmy go wygrać. Jako drużyna, która nie straciła jeszcze seta w lidze staraliśmy się utrzymać dobra passę i zwyciężyć 3:0, jednak byliśmy nastawieni na walkę do samego końca. Mimo, że w zespole MDK-u nie wyszedł na boisko ich nominalny rozgrywający oraz przyjmujący, to grali ciekawą i techniczną siatkówkę. My mimo wysokiego prowadzenia w każdym z setów nie potrafiliśmy utrzymać dobrej gry przez dłuższy okres czasu, przez co rywale dochodzili nas w końcówce. Cieszę się ze udało nam się wygrać 3:0 i pozostać liderem rozgrywek. Teraz na koniec rundy czekają nas jeszcze potyczki z zespołami Metra, które będą równie emocjonujące. Gramy coraz lepszą siatkówkę z czego jestem bardzo zadowolony, ale jest jeszcze wiele mankamentów do poprawy - powiedział po meczu Antoni Milczarski, libero UMKS MOS Wola Warszawa.
Kolejne spotkanie zawodnicy z Woli rozegrają w niedzielę, 28 października, a ich rywalem będzie drugi zespół KS Metro Warszawa.
Fot. MOS Wola Warszawa