Chmielna 70 – sporna nieruchomość znowu pod lupą
Afera reprywatyzacyjna, rozgrywająca się w Warszawie od 2016 roku, rozpoczęła się od sprawy działki zlokalizowanej przy Pałacu Kultury i Nauki, pod dawnym adresem Chmielna 70. Nieruchomość przejęta została przez osoby, które nabyły roszczenia od spadkobierców – mimo wypłaconego w latach 50. odszkodowania. Komisja weryfikacyjna uchyliła decyzję ratusza o przekazaniu działki. Na początku sierpnia 2017 roku byli właściciele działki przy Chmielnej 70 zwrócili się jednak z wnioskiem o ponowną reprywatyzację.
Historia spornej działki pod adresem Chmielna 70 to jeden z wielu przykładów problematycznej reprywatyzacji w Warszawie. Od tej właśnie nieruchomości zaczęła się stołeczna afera reprywatyzacyjna, która w krótkim czasie odsłoniła kulisy wielu nielegalnych lub wątpliwych zawłaszczeń, niekiedy na ogromną skalę.
Ostatnim przedwojennym właścicielem działki znajdującej się współcześnie przy Pałacu Kultury i Nauki, dawniej pod adresem Chmielna 70, był Jan Henryk Holger Martin, obywatel Danii. W latach 50. wypłacono mu odszkodowanie za utraconą nieruchomość. Stało się to na podstawie umowy indemnizacyjnej między Polską a Danią. W efekcie, po wypłaceniu odszkodowania, działka przeszła na własność Skarbu Państwa. Jednak mimo to, po upływie ponad pół wieku, pojawiły się roszczenia reprywatyzacyjne odnoszące się do wspomnianej nieruchomości. W 2012 roku, na mocy decyzji prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz, działka o wartości 160 milionów złotych – spłacona już ze Skarbu Państwa – przekazana została w ręce prywatnych właścicieli. Były to trzy osoby, które nabyły roszczenia od spadkobierców wspomnianego przedwojennego właściciela – Janusz P., mec. Grzegorz M. oraz Marzena K. Wykrycie nieprawidłowości i wybuch afery reprywatyzacyjnej spowodował pociągnięcie do konsekwencji urzędników Biura Gospodarki Nieruchomościami oraz zrzeczenie się praw do działki przez wymienionych wyżej nowych właścicieli.
Po ujawnieniu nieprawidłowości odnośnie reprywatyzacji nieruchomości przy Chmielnej 70 ratusz zarzucił Ministerstwu Finansów bałagan w dokumentacji, to jest między innymi brak decyzji administracyjnej o przejęciu mienia przez Skarb Państwa. Tymczasem Ministerstwo utrzymuje, że urzędnicy miejscy wiedzieli o duńskim obywatelstwie przedwojennego właściciela, powinni byli zatem wstrzymać się z przekazaniem działki do czasu wyjaśnienia wszelkich wątpliwości. Pospieszne przekazanie praw do nieruchomości w 2012 roku budzi podejrzenia zwłaszcza w kontekście pisma Ministerstwa Finansów, zapowiadającego zwrócenie się do Ministerstwa Spraw Zagranicznych w celu zdobycia odpowiednich dokumentów poświadczających wypłatę rekompensaty za działkę. Co więcej, już w 2011 roku Biuro Gospodarki Nieruchomościami dysponowało listą osób objętych umową indemnizacyjną. Na liście znajdowało się nazwisko Jana Henryka Holgera Martina. Prezydent Warszawy, sprawująca bezpośredni nadzór na Biurem, swoją decyzję tłumaczyła pochopnością oraz nieświadomością istnienia owej listy. Wytłumaczenia natomiast nie doczekał się fakt przekazania działki przed skompletowaniem dokumentów przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych.
To jednak nie koniec historii. W sierpniu 2017 roku do komisji weryfikacyjnej ds. reprywatyzacji wpłynęły trzy wnioski o ponowne rozpatrzenie sprawy. Wspomniany mec. Grzegorz M. utrzymuje, że przedwojenny właściciel – Jan Henryk Holger Martin – posiadał obywatelstwo polskie, a zatem nie powinien był zostać objęty indemnizacją. Rozpatrzenie wniosków odbędzie się na posiedzeniu niejawnym komisji.