Władze miasta stołecznego Warszawy rozważają udostępnienie na kolejnych sześciu stołecznych arteriach buspasów. Łatwiejszy przejazd dotyczyłby ulic na Woli, Ochocie, Ursynowie i Mokotowie.

Jak zapowiedziała Renata Kaznowska, zastępca prezydenta Warszawy, miasto zamierza przeprowadzić analizę dla sześciu często mocno zakorkowanych arterii. Ulice, na których mogą pojawić się buspasy to: al. Wilanowska – od ul. Puławskiej do ul. Sobieskiego; al. Prymasa Tysiąclecia – od ul. Wolskiej do ronda Zesłańców Syberyjskich; ul. Puławska – pomiędzy al. Wilanowską a planowaną Południową Obwodnicą Warszawy; ul. Raszyńska – od ul. Filtrowej do pl. Zawiszy; Dolina Służewiecka pomiędzy al. Rodowicza „Anody” a al. Wilanowską i ul. Bitwy Warszawskiej 1920 roku na odcinku od ul. Grójeckiej do ronda Zesłańców Syberyjskich.

Przeprowadzone analizy będą miały kluczowe znaczenie dla podjęcia decyzji o realizacji projektu. – Buspas w tym miejscu bardzo by się przydał. Codziennie przynajmniej kilkanaście minut tracę, aby przedostać się al. Prymasa Tysiąclecia i dalej do ul. Grójeckiej, bo autobusy stoją w korku. Często zdarza się też, że przyjeżdżają bardzo opóźnione. Buspasy na pewno by te niedogodności przynajmniej częściowo zniwelowały – mówi Krystyna Pawlik.

Możliwe poprowadzenie buspasów przez Wolę, Ochotę, Mokotów i Ursynów wiąże się również pośrednio z planami inwestycyjnymi stołecznego ratusza, które spowodują dodatkowe utrudnienia w ruchu np. dalsza budowa II linii metra czy tramwaju z Woli na Wilanów. Prezydent Renata Kaznowska potwierdziła, że buspasy na pewno nie powstaną na warszawskich przeprawach przez Wisłę wskazując, że na moście Gdańskim jest stosunkowo niewielkie natężenie ruchu komunikacji miejskiej, zaś mostem gen. Stefana Grota-Roweckiego zarządza Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad.

Pomysł wytyczenia buspasów we wskazanych sześciu miejscach powinien się sprawdzić. Na pewno odczuliby tą zmianę podróżujący w godzinach szczytu mieszkańcy Warszawy.

Marcin Kalicki