Dziady Kazimierskie w Niebie
W samym centrum Warszawy zagrał wczoraj zespół Dziady Kazimierskie, którzy zaprosili do współpracy Rury Wydechowe. Oprócz nich można było też usłyszeć warszawski duet Teściowa Spiewa. Takie połączenie szalonych grup muzycznych zapewniło wszystkim kilkugodzinną zabawę pełną śmiechu i energii.
Klub Niebo to od ponad dwóch lat jeden z ciekawszych miejsc na mapie Warszawy. Wyróżnia go klimatyczna sala, ciekawa scenografia i oświetlenie, oraz organizowane w nim wyjątkowe imprezy.
Tym razem przyszedł czas na zespół Dziady Kazimierskie, który został założony z miłości do Kazimierza Dolnego, przez charyzmatycznego wokalistę Paprodziada, czyli Włodka Dembowskiego.
To nie jest jego pierwsze dzieło, bo już od lat gra w grupie Łąki Łan czy November Project.
Jego pozytywne nastawienie do życia i natury bardzo mocno oddziałowuje na wszystkie zespoły, w których uczestniczy.
Na początek kilka minut po 19:30 na scenie pojawił się projekt założony przez teściową i jej zięcia o nazwie Teściowa Śpiewa. Zagrali półgodzinny mini-koncert w starym warszawskim folkowym stylu i bardzo rozruszyli publiczność swoim poczuciem humoru, naturalnością i intrygującymi tekstami piosenek.
Oprócz teściowej i zięcia na scenie pojawił się też Wujek Samo Zło, a zespół zaprezentował swoje dwa premierowe utwóry.
Dziady Kazimierskie zgromadziły jeszcze większą liczbę gości pod sceną, którzy cieszyli się, skakali i śpiewali wspólnie z grupą.
Nie zabrakło takich hitów jak "PKP" czy "Biała dama", które wzbudzały największe emocje i radość.
Muzycy szaleli na scenie, szczególnie tańcząco śpiewający wokalista.
Na pewno takie koncerty dodają siły i rozbawią największego smutasa.