Hit kolejki na Lindego. Wicelider podejmuje lidera
Już jutro siatkarki ESPES Sparty Warszawa zagrają czwarty mecz we własnej hali w rozgrywkach II ligi seniorek. Zawodniczki z Bielan podejmą AZS AWF Biała Podlaska.
Gospodynie mecz z Akedemiczkami zagrają w osłabionym składzie. Kilka doświadczonych siatkarek nie może wziąć udziału w sobotnim spotkaniu, zastąpią je koleżanki z drużyn młodzieżowych. - Nasz ostatni mecz z AZS AWF Warszawa nie doszedł do skutku z uwagi za zakażenie mojej jednej zawodniczki koronawirusem. Całe szczęście zakażona czuje się lepiej, ale cały zespół udał się na kwarantannę. Dopiero od poniedziałku wznowiliśmy treningi, ale widać, że jedenaście dni przerwy zrobiło swoje. Trzy dziewczyny są na kwarntannie, a na dodatek bursa szkolna, w której mieliśmy skoszarowanych kilka siatkarek, zawiesiła działalność na dwa tygodnie – mówi Robert Strzałkowski, trener stołecznego zespołu. - Trenujemy w mocno okrojonym składzie, ale dziewczyny na sobotę będą dobrze przygotowane i mimo kumulujących się problemów wierzę, że zagramy dobry mecz. Znamy swoją wartość i jak zawsze chcemy powalczyć o zwycięstwo. W tej sytuacji będzie nam zdecydowanie trudniej, ale wiem, że damy z siebie wszystko – dodaje szkoleniowiec Sparty.
Mecz ESPES Sparta Warszawa – AZS AWF Biała Podlaska rozpocznie się w hali CRS Bielany przy ul. Lindego 20 w sobotę o godz. 16:00, ze względów epidemiologicznych bez udziału publiczności. Do tej pory siatkarki z Bielan wygrały wszystkie trzy spotkania we własnej hali, co ciekawe wszystkie po tie-breakach. Jak będzie tym razem? Przekonamy się już za kilkanaście godzin.
Fot. Paweł Oleksiak Fotografia