mobile

„Jak w ogóle człowiek może być niewinny?”

W połowie listopada odbyła się premiera „Procesu” Krystiana Lupy według powieści Franza Kafki. Premiera wyjątkowa, bo w jej koprodukcji uczestniczyły cztery stołeczne teatry; Teatr Nowy, TR Warszawa, Teatr Powszechny oraz STUDIO teatrgaleria. 

Katarzyna Gołos
TAGI
„Jak w ogóle człowiek może być niewinny?”

Krystian Lupa, jeden z najwybitniejszych polskich artystów teatru, od dwóch lat nie mógł znaleźć miejsca w którym mógłby wystawić swój najnowszy spektakl - „Proces”. Ze względu na politykę kulturalną niemożliwym było wystawienie widowiska na deskach wrocławskiego Teatru Polskiego. Po długich bojach Kafka zawitał do Warszawy. Prace nad „Procesem” mogły nie tylko postępować, ale spektakl zaczął się rozwijać w nowym kierunku. Na próbę medialną spektaklu do Teatru Nowego przybyła rzesza dziennikarzy – nic dziwnego, „Proces” niewątpliwie najbardziej wyczekiwaną premierą sezonu. Oto kilka pytań, na które reżyser odpowiadał podczas prób:

 

Czym różni się warszawska wersja spektaklu od wrocławskiej?

KL: Kiedy pojawiła się możliwość wystawiania „Procesu” w Warszawie, zaczęliśmy na nowo budować scenariusz, ponieważ zmieniła się nasza optyka i rzeczywistość wokół nas. Wiele się działo od momentu prób we Wrocławiu. Zadecydowaliśmy, że musimy spotkać się z dziełem na nowo, od początku zacząć proces twórczy. Wszystko jest tutaj inne począwszy od przestrzeni. Proces tworzenia tego spektaklu był traumatycznym doświadczeniem stykania się z tekstem i z brutalną rzeczywistością. Aktorzy, którzy grają w tym spektaklu, to twórcy, którzy stali się artystycznie bezdomni, osieroceni. Ten spektakl to również pejzaż ich bólu, naszego bólu.

 

Jakie pytania zadawali sobie Państwo, jako twórcy podczas pracy nad spektaklem?

KL: Jednym z pytań, które sobie zadawaliśmy, było pytanie o to, czy Józef K. jest faktycznie winny, czy też nie, a jeśli tak to jaka to jest wina. Nie zachowuje się w gruncie rzeczy jak człowiek niewinny, jakby miał coś na sumieniu. Kafka zadaje pytanie, jak w ogóle człowiek może być winny, my chcieliśmy zadać pytanie, jak w ogóle człowiek może być niewinny? Wszyscy jesteśmy czemuś winni. Jeśli zaczniemy grzebać w swoim życiorysie, jeśli zdobędziemy się na odwagę, żeby to uczynić, coś znajdziemy. Bohater Kafki ma problemy z tą odwagą.

 

Czy artyści – w kontekście współczesnych wydarzeń i w kontekście spektaklu - mają szansę na wygranie z systemem biurokratycznym?

KL: Ciągle w to wierzymy, inaczej przestalibyśmy pracować. Zdajemy sobie sprawę, że ta wiara bywa absurdalna, popadamy w zwątpienia. Czasami mam poczucie, że stało się coś dziwnego, że następuje dewaluacja wszystkiego, a więc i głosu artysty. Z drugiej strony pada pytanie, czy my jako artyści mamy na to obiektywny ogląd, czy tez nie demonizujemy tej sytuacji. Przyzwyczailiśmy się do tego, że jesteśmy sterownikami duchowego rozwoju społecznego. Kiedy ten ster wypada nam z rąk, zaczynamy popadać w panikę.

KOMENTARZE

aktualności

więcej z działu aktualności

sport

więcej z działu sport

kultura i rozrywka

więcej z działu kultura i rozrywka

Drogi i Komunikacja

więcej z działu Drogi i Komunikacja

Kryminalne

więcej z działu Kryminalne

KONKURSY

więcej z działu KONKURSY

Sponsorowane

więcej z działu Sponsorowane

Biznes

więcej z działu Biznes

kulinaria

więcej z działu kulinaria

Zdrowie i Uroda

więcej z działu Zdrowie i Uroda